Kolejny wzrost liczby zachorowań – 49 nowych przypadków w Polsce, w sumie 1389
Ministerstwo Zdrowia na Twitterze podało najnowsze dane – liczba chorych w Polsce wzrosła o 58 nowych przypadków COVID-19. W sumie jest już 1389 chorych.
Liczby nieubłaganie rosną
(1/3) Mamy 49 nowych przypadków zakażenia #koronawirus, potwierdzonych pozytywnym wynikiem testów laboratoryjnych.
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) March 27, 2020
(2/3) Potwierdzone przypadki dotyczą: 27 osób z woj. mazowieckiego, 6 osób z woj. zachodniopomorskiego, 4 osób z woj. wielkopolskiego, 4 osób z woj. świętokrzyskiego, 4 osób z woj. dolnośląskiego, 3 osób z woj. podkarpackiego oraz 1 osoby z woj. opolskiego .
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) March 27, 2020
(3/3) W sumie liczba osób zakażonych koronawirusem: 1389/16 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe).
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) March 27, 2020
Tylko dziś (piątek) od rana liczba chorych wzrosła aż o 168 nowych zachorowaniach. Do tej pory stwierdzono 16 ofiar śmiertelnych COVID-19.
Jak uniknąć zakażenia?
Niezwykle ważne jest by każdy, kto ma taką możliwość, został w domu. Ministerstwo Zdrowia, Rząd i lekarze przekonują i proszą, by nie wychodzić bez konieczności, unikać ludzi, zachowywać dystans kilku metrów od innych ludzi. Przykłady na to jak wazne jest przestrzeganie izolacji płyną z krajów które zbagatelizowały zagrożenie – Włoch i Hiszpanii, która właśnie odnotowała rekordową liczę 769 zgonów w ciągu doby. Przede wszystkim należy jak najczęściej dokładnie myć ręce mydłem.
Udowodniono naukowo, że częste mycie rąk mydłem to najskuteczniejszy sposób na unikanie zakażenia. Należy też powstrzymywać się od dotykania twarzy, by nie przenosić wirusa w okolice ust. Warto też regularnie dezynfekować klamki, klucze i telefony, czyli rzeczy, których najczęściej dotykamy.
Dodatkowo należy pamiętać o bardzo ważnym apelu medyków – by nie oszukiwać lekarzy i służb. Wiele osób, zwłaszcza młodych i w dobrym zdrowiu, przechodzi zarażenie koronawirusem bez objawów, więc nawet nie wie, że naraża na śmiertelne niebezpieczeństwo innych ludzi, w tym swoich bliskich i pracowników służby zdrowia. To z kolei może prowadzić do zamykania szpitali i wyłączenia medyków ze służby na czas kwarantanny – a i tak jest ich stanowczo za mało. Tylko dziś zamknięto kolejne dwa oddziały Szpitala Brudnowskiego w Warszawie.
