×

Ojciec Rydzyk w końcu przerywa milczenie. Tłumaczy swoją skandaliczną wypowiedź

Pół żartem, pół serio można powiedzieć, że ojciec Tadeusz Rydzyk doskonale wie, jak urządzić urodziny, o których wszyscy będą mówić. Nie milkną echa sobotniej wypowiedzi o. Rydzyka podczas 29. urodzin Radia Maryja. W mediach zawrzało, a ojciec Rydzyk się tłumaczy. Jak?

„To jest złamanie wszystkich zasad”

Trzeba przyznać, że było skromniej niż zwykle. 29. rocznica powstania Radia Maryja nie odbyła się na arenie toruńskiej, która może pomieścić tysiące ludzi. Nie było prezesa Kaczyńskiego, premiera Morawieckiego ani prezydenta Dudy. A mimo to jest wiele rzeczy, które zbulwersowały opinię publiczną.

Podczas uroczystości nie wszyscy zachowywali dystans społeczny. Nie wszyscy założyli maseczki ochronne. Wśród gości nie zabrakło wysoko postawionych polityków PiS, m.in. Zbigniewa Ziobry, Antoniego Macierewicza i Mariusza Błaszczaka.

Zastanawia postawa niektórych uczestników uroczystości, którzy ostentacyjnie nie przejmowali się restrykcjami związanymi z  pandemią koronawirusa.

Immunolog doktor Paweł Grzesiowski w wypowiedzi dla Onetu nie przebierał w słowach.

To jest złamanie wszystkich zasad, które są obecnie przewidziane prawem. To jest sprawa dla sanepidu i prokuratury

– ocenił Grzesiowski.

Z punktu widzenia medycznego jest to oczywiste zagrożenie epidemiologiczne. Tutaj złamano prawo. Powinien usiąść prawnik i krok po kroku powiedzieć, które artykuły rozporządzeń zostały złamane

Posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus zapowiedziała złożenie doniesienia do prokuratury w sprawie urodzin Radia Maryja.

Skandaliczne słowa redemptorysty

Jednak nie forma uroczystości w Toruniu wzbudziła największe kontrowersje, ale te słowa ojca Rydzyka:

To, że ksiądz zgrzeszył? No zgrzeszył. A kto nie ma pokus?

– mówił redemptorysta.

W dodatku przekonywał, że były biskup Kaliski Edward Janiak jest „współczesnym męczennikiem”.

Media to zrobiły. Nie dajmy się katolicy! Że na jakiegoś księdza zaczną warczeć, jakieś filmidło zrobią, i wszyscy się potem trzęsą. Udowodnij, udowodnij winę! A nie ja mam udowadniać, że nie jestem wielbłądem.

– przemawiał o. Rydzyk.

Ojciec Rydzyk się tłumaczy

Echa wypowiedzianych w sobotę słów nie milkną. Wreszcie sprawca zamieszania postanowił zabrać głos w tej sprawie.

W wywiadzie z Naszym Dziennikiem stwierdził, że jego wypowiedź była wyrwana z kontekstu.

Nie wolno wyrywać niczego z kontekstu nawet z kontekstu sytuacji, atmosfery. W takich wystąpieniach spontanicznych, można czegoś nie dopowiedzieć

– tłumaczy redemptorysta.

Warto jednak podkreślić, że o. Rydzyk nie wycofał się ze swoich słów.

Ksiądz biskup Janiak jest męczennikiem mediów. Zobaczyłem, co media, te filmidła z nim zrobiły. Obrazem, słowem można podnieść człowieka na duchu, ale można i zabić. Pamiętam, jak zabito ks. Mirosława Drozdka, gdy w prasie lokalnej posądzili go o współpracę z siłami komunistycznymi. Jak on to strasznie przeżył, jak szybko z tych stresów chwycił go rak. Jeżeli oszczerstwa padają w małym gronie, one bardzo bolą, a co dopiero, jeżeli to na świat. I dlatego mówiłem o męczeństwie

Redemptorysta podkreślił, że „ludzie mediów nie są od ferowania wyroków”.

Media, dziennikarze, jeżeli chcą rzeczywiście służyć człowiekowi, muszą głosić prawdę – prawdę w miłości i miłość w prawdzie; prawda bez miłości jest terrorem

Trzeba widzieć grzech, błąd, ale tego, który upadł, nie zabijać. Trzeba go podnieść. Grzech jest wszędzie, również wśród ludzi Kościoła

– skomentował.

Redemptorysta przyznaje, że biskup Janiak zawszy był życzliwy dla Radia Maryja. Dodał, że żal mu każdego człowieka, który cierpi, a więc i Janiaka, zmagającego się z rakiem.

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu),

Może Cię zainteresować