×

Niegrzeczne dzieci w kościele. Problem rodziców, księdza czy wiernych?

Nikogo nie dziwi widok nawet kilku miesięcznych maluszków w trakcie mszy świętej. Często się zdarza jednak, że kilku letnie dzieci nie potrafią przestrzegać pewnych reguł, które obowiązują w kościele. „Apeluję do młodych rodziców, by nie przyprowadzali do kościoła dzieci, które są zbyt małe, by uszanować to miejsce”- napisała Pani Teresa w liście opublikowanym przez Onet. Czy niegrzeczne dzieci w kościele mają złe intencje? Czy dorośli powinni zwracać im uwagę za nieodpowiednie zachowanie? Zatrzymajmy się przy tych pytaniach.

„Rolą rodzica jest wychowywać, a nie tolerować złe nawyki dziecka”

Kościół to miejsce, w którym panują niekwestionowane zasady. Nie mniej rezolutnym kilkulatkom, które zachowują się spontanicznie, ciężko je przestrzegać. Na tym nie koniec, bowiem nakłonienie do właściwego zachowania swojej pociechy to dla rodziców nie lada wyzwanie. Czy można mieć do małego dziecka pretensję o to, że jest zbyt ruchliwe i przeszkadza?

Pani Teresa opisała sytuację jaka wydarzyła się podczas mszy świętej w intencji jej zmarłej mamy. Podczas nabożeństwa rezolutny dwulatek wraz z rówieśnikiem biegał pod ołtarzem zakłócając powagę obrzędu. Kobieta zaznaczyła, że to nie była msza dedykowana mniejszym dzieciom, a pośród modlących się było wiele osób starszych.

Rolą rodzica jest wychowywać, a nie tolerować złe nawyki dziecka. Takie podejście wpoiła mi moja mama i tak też ja wychowywałam trójkę swoich dzieci (…) Jeśli jednak nie jesteśmy w stanie uspokoić syna lub córki w kościele, to nie przyprowadzajmy go do kościoła. Może uczestniczyć we mszy stojąc przy drzwiach wyjściowych lub na dworze

– napisała zniesmaczona zachowaniem malca kobieta w liście opublikowanym przez Onet.

Niegrzeczne dzieci w kościele

Dla rodziców udział małego dziecka we mszy świętej to katolicki obowiązek, jednak dla wielu wiążę się on ze stresem. Rodzice zdają sobie sprawę, że ciężko jest aby taki dwu- czy trzylatek wytrzymał przez całe nabożeństwo bez ruchu. W tym wieku ruch jest czymś naturalnym, co zaspokaja ciekawość świata. Jednak niegrzeczne dzieci w kościele to duży problem dla większej części wiernych, którzy przychodzą do kościoła, aby w skupieniu pomodlić się w danej intencji.

Apeluję do młodych rodziców, by nie przyprowadzali do kościoła dzieci, które są zbyt małe, by uszanować to miejsce. Dwulatek ma prawo nie rozumieć, że to świątynia, miejsce kultu. Ale jego mama i tata już tak

– napisała Pani Teresa w liście do Onetu.

Kobieta wyjaśniła, że ojciec dziecka dwukrotnie zabrał syna do ławki. Niestety bezskutecznie, gdyż ruchliwy malec wyrywał się i szarpał. Jednocześnie ojciec próbował wytłumaczyć mu, że źle się zachowuje. Zachowanie mamy chłopca bardzo rozczarowało Panią Teresę.

Gdy mąż po raz trzeci wstał, by zabrać dziecko wchodzące niemalże na ambonę, ona powstrzymała go i machnęła ręką, dając tym samym przyzwolenie synowi na rozrabianie. Szanowna mama zapomniała, że kościół to nie plac zabaw

– skomentowała Pani Teresa.

Kościół jest miejscem publicznym, w którym panują określone zasady

Rodzice powinni uczyć swoje dzieci przestrzegania tych reguł. Należy dokładnie wytłumaczyć dziecku, co dzieje się podczas mszy świętej, dlaczego ludzie wstają, klękają czy śpiewają. Dodatkowo najlepszym rozwiązaniem jest przyprowadzać je na nabożeństwa specjalnie dla nich przeznaczonych. Podczas takiej mszy wielu księży daje „zielone światło” dla poruszania się po świątyni.

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Źródła: kobieta.onet.pl

Może Cię zainteresować