×

Niepokojące doniesienia. Wojsko zmobilizuje nawet 200 000 rezerwistów

Mobilizacja tysięcy rezerwistów będzie konieczna jeśli sytuacja epidemiologiczna w Polsce nie ulegnie poprawie. Nawet 200 000 osób może zostać wezwanych na obowiązkowe ćwiczenia. Wiemy, kiedy to nastąpi.

Mobilizacja tysięcy rezerwistów

Koronawirus to obecnie główny temat wszelkich debat i dyskusji. Nic dziwnego, bowiem tylko dziś odnotowano aż 9 291 nowych zakażeń COVID-19 oraz 107 zgonów. Drugi lockdown gospodarki z dnia na dzień staje się coraz bardziej prawdopodobny. Wydaje się, że nie ma szans na samodzielne zwalczenie trwającej epidemii. W związku z tym, rozważana jest mobilizacja rezerwistów. Według ustaleń „Rzeczpospolitej” w grupie tej znajdą się rezerwiści powołani na kursy oficerskie i podoficerskie, studenci – ochotnicy w ramach programu Legia Akademicka oraz 12 000 ochotników, pragnących odbyć służbę przygotowawczą. Gazeta powołuje się na założenia, które znalazły się w projekcie rozporządzenia Rady Ministrów. Dotyczyło ono określenia liczby osób, które w 2021 r. mogą być powołane do czynnej służby wojskowej. Ostateczną liczbę przeszkolonych poznamy jednak dopiero za rok. Możemy przeczytać, że:

Dowódcy jednostek wojskowych najczęściej wzywają rezerwistów na obowiązkowe ćwiczenia na okres od 5 do 14 dni kalendarzowych. Jednym z celów takich wezwań jest przekwalifikowanie żołnierzy do innych specjalności wojskowych. W grupie wzywanych mogą znaleźć się pracownicy korpusów: medycznego, sprawiedliwości i prawnego, duszpasterstwa, finansowego, Sił Powietrznych, m.in. kierowcy, operatorzy sprzętu inżynieryjnego, kucharze, fryzjerzy. Co istotne, na ćwiczenia nie muszą być wzywani tylko żołnierze rezerwy, ale też ci, którzy zostali do rezerwy przeniesieni, pomimo że wcześniej nie odbyli przeszkolenia wojskowego.

Czy to oznacza stan nadzwyczajny?

Doniesienia o konieczności włączenia wojska w walkę z koronawirusem są co najmniej niepokojące. Powstają przypuszczenia, że skoro rządzący planują zaangażować armię dopiero w przyszłym roku, to na dobrą sprawę już teraz wiadomo, że epidemia potrwa jeszcze bardzo długo. Niewykluczone, że mobilizacja będzie miała związek z wprowadzeniem ewentualnego stanu nadzwyczajnego. Przypomnijmy, że niedawno Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar sugerował takie rozwiązanie.

Zdaniem „Rzeczpospolitej” poprzez mobilizację, armia chce zwiększyć liczbę osób, które mogłyby zostać wezwane w sytuacji kryzysowej lub wojny. Co ciekawe, wyraźnie widać, że wzrasta wiek osób wzywanych na ćwiczenia. Najczęściej są to osoby z przedziału 31–50 lat.

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować