Esmeralda Godlewska ujawniła, dlaczego tak przytyła! Opublikowała szczery wpis
Kiedyś figury zazdrościły jej wszystkie kobiety. Dzisiaj nie wygląda jak dawniej. Esmeralda Godlewska o swojej wadze opublikowała szczery wpis. W długim poście ujawniła, dlaczego tak bardzo przytyła.
Powrót na Instagrama
Monika „Esmeralda” Godlewska jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych patocelebrytek w Polsce. Po kilku życiowych porażkach, wycofała się z show-biznesu. Jednakże kiedy wróciła „na salony”, zadziwiła wszystkich swoim wyglądem. Esmeralda zmieniła się nie do poznania – bardzo przytyła i już nie przypomina dawnej siebie.
Wykorzystując zamieszanie wokół swojej osoby, patocelebrytka postanowiła publicznie ujawnić brudy swojej przeszłości. Na Instagramie zaczęła publikować bardzo przykre informacje na temat najbliższej rodziny, a szczególnie o swojej siostrze Małgorzacie. Esmeralda oskarżyła ją o zajmowanie się prostytucją oraz o to, że ta z satysfakcją dokonała aborcji. Więcej „brudów” ma znaleźć się w książce, nad którą pracuje.
Nieco później Esmeralda opublikowała własny nekrolog, poprzedzony serią niepokojących wpisów na InstaStories. W sieci zawrzało do tego stopnia, że Magdalena postanowiła udać się do jej mieszkania wraz z policją. Po kilku godzinach sprawa przynajmniej częściowo się wyjaśniła.
Większość internautów stwierdziła, że wpis 28-latki to wołanie o pomoc. Na szczęście ta nadeszła bardzo szybko. Magdalena Godlewska poinformowała na swoim Instagramie, że Esmeralda trafiła do kliniki psychiatrycznej:
Moja siostra obecnie przebywa w klinice psychiatrycznej, by poradzić sobie z wszystkimi ciężkimi uzależnieniami od leków psychotropowych i alkoholu.
Po tym całym zamieszaniu patocelebrytka zniknęła na pewien czas z mediów społecznościowych. Długo jednak bez nich nie wytrzymała. Ku zaskoczeniu wszystkich pod koniec kwietnia na swoim Instagramie dodała nowe zdjęcie z obfitym dekoltem i nienagannie wykonanym makijażem.
Esmeralda Godlewska o swojej wadze
Natomiast w poniedziałek (7 czerwca) Esmeralda na swoim InstaStory opublikowała długi wpis na temat swojego wyglądu i walki z otyłością:
Aktualnie nie lubię swojego ciała, bo wiem, że mogę w końcu się utulić i zadbać o siebie (…) Aktualne dążę do zrzucenia ponad 15 kg i sprawia mi to satysfakcję, gdy wybieram dla siebie zdrowe jedzenie, gdy ćwiczę i widzę, jak zmienia się moje ciało, kondycja, a co za tym idzie zdrowie psychiczne.
Patocelebryka opisała także, jak obecnie wygląda jej ciało. Nie ukrywa, że sporo się zmieniło:
Jestem otyła, mam rozstępy, cellulit. Przez ostatnie dwa lata życia nie dbałam o siebie. Chciałam być taka „normalniejsza” fajniejsza może w końcu akceptowana. Choroba sprawiła, że przez przyjmowane leki na depresję, tyłam, jadłam więcej, wręcz kompulsywnie, przestałam być dla siebie dobra, nie interesował mnie wygląd, wtedy dla mnie sukcesem było wyjście z łóżka i umycie zębów.
Przyznała także, że po tym, jak nabrała dodatkowych kilogramów, zaczęła ukrywać się na Instagramie pod wyretuszowanymi zdjęciami. Wszystko po to, aby poczuć się lepiej:
Z glonojada zostałam nazwana Ogrem. Jedno i drugie lubi zielone – proszę mamy bodypositive. Niestety nie miałam wtedy wpływu na to, jak się prezentuje, a dusiłam się wręcz w oszustwie – chowałam siebie pod wyretuszowanymi zdjęciami. Po co? Żeby jakiś kompletnie mi nieznany człowiek z internetu napisał, że ładnie wyglądam? To bez sensu.
Na koniec Esmeralda dodała, że nauczyła się już akceptować swoje ciało i jego liczne niedoskonałości. Innym kobietom również życzy takiego podejścia do swojego wyglądu:
Zrozumiałam jednak na przestrzeni ostatnich miesięcy, że człowiek piękny to ten który piękno nosi w sobie. Czy czuję się przez to lepiej? Czy jestem szczęśliwa ze swoim ciałem? Nie, nie jestem szczęśliwa. Jednak nauczyłam się akceptować swoje niedoskonałości i tego życzę każdej z Was osobna.
