×

Dlaczego zatruły się ryby w Odrze? Oto wyniki najnowszych badań

Dlaczego zatruły się ryby w Odrze? Próbki pobrane do 17 sierpnia są już zbadane. Wykryto 11 przypadków przekroczeń metali toksycznych u ryb z Odry. Co na to służby? Odpowiedzi są bardzo wymijające.

Zatrucie ryb w Odrze

To największa katastrofa ekologiczna od lat. Od początku sierpnia wędkarze wyławiają z Odry tony śniętych ryb – pierwsze przypadki pojawiły się jeszcze w lipcu. Prawdopodobnie skala katastrofy byłaby dziś znacznie mniejsza, gdyby rząd podjął natychmiastowe działania w sprawie zatrucia rzeki. Te przyszły jednak zbyt późno.

Dziś wciąż prowadzone jest śledztwo prokuratury, które ma ustalić, co się wydarzyło i wskazać podmiot odpowiedzialny za tragiczny los ryb. Co więcej, policja wyznaczyła gigantyczną nagrodę za pomoc w wykryciu sprawców skażenia rzeki.

Otrzymaliśmy dotychczas co najmniej kilkaset telefonów, za które dziękujemy społeczeństwu. Sprawdzamy wszystkie podane informacje. Na dziś żadna nie potwierdziła wersji o tym, że do rzeki ktoś świadomie wrzucił jakieś szkodliwe substancje

– mówi w wywiadzie dla rp.pl Mariusz Ciarka, rzecznik KGP.

Rtęć w Odrze

Katastrofa ekologiczna w Odrze nadal jest zagadką. Przypomnijmy, Niemcy od razu ustalili, co zatruło rzekę. Zdaniem ekspertów zza wschodniej granicy „w rzece odkryto tak wysokie stężenie rtęci, że badanie musiało zostać powtórzone”. Jeden wynik nie mógł być natomiast podstawą do wyciągnięcia wniosków o całej Odrze. Nie mniej jednak rtęć błyskawicznie stała się głównym tematów dyskusji w kontekście zanieczyszczenia rzeki. Ostatecznie minister rolnictwa, klimatu i środowiska Brandenburgii Axel Vogel potwierdził, że w próbce z Odry była rtęć, ale to nie ona spowodowała śmierć ryb w tak krótkim czasie. Niezbędne były kolejne badania.

Złote algi w Odrze

Główny Inspektorat Ochrony Środowiska (GIOŚ) oraz minister klimatu i środowiska od blisko dwóch tygodni regularnie ujawniają wyniki badań próbek z Odry. To dzięki nim wiemy, że w rzece pojawiły się tzw. złote algi, które występują tylko w przypadku zasolenia wody. Niestety, ich występowanie nie zwiastuje niczego dobrego. Złote algi hamują rozwój innych organizmów i są zabójcze dla ryb słodkowodnych.

Ich zakwit może spowodować pojawienie się toksyn, zabijających organizmy wodne – ryby i małże, ale nie są one szkodliwe dla człowieka

– powiedziała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa, cytowana przez TVP 3 Wrocław

Dlaczego zatruły się ryby w Odrze?

Do 22 sierpnia służby weterynaryjne pobrały do badań toksykologicznych 248 próbek od martwych i 65 od żywych ryb. Analizie poddawane są także inne zwierzęta, w tym skorupiaki, ptaki i ssaki. Prowadzone są badania antropatologiczne, a także te pod kątem poszukiwania metali ciężkich, pestycydów chloroorganicznych i polichlorowanych bifenyli (PCB). Monika Surma z Głównego Inspektoratu Weterynaryjnego potwierdziła w ostatnim czasie, że próbki pobrane do 17 sierpnia zostały już zbadane. Do jakich wniosków doszli naukowcy?

Nie stwierdzono zawartości metali toksycznych na poziomie niezgodnym z obowiązującymi uregulowanymi prawnymi, z wyjątkiem jedenastu przypadków przekroczeń obowiązujących limitów (5 wyników rtęci, 4 wyniki ołowiu, 2 wyniki kadmu). Należy zaznaczyć, iż te przekroczenia odnoszą się do środków spożywczych i nie wskazuje to na przyczynę zatrucia tymi metalami

– tłumaczy rzeczniczka.

Wyniki analiz laboratoriów z Czech i z Holandii potwierdziły już polskie ustalenia.

Dlaczego zatruły się ryby w Odrze? Odpowiedzi są wymijające

Nie da się ukryć, że przekazane informacje są niepełne, w związku z czym wciąż niewiele mówią nam o powodzie śnięcia ryb. Kiedy dziennikarze zapytali o to Surmę, ta odesłała ich do Kancelarii Premiera i do Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Resort również odpowiedział wymijająco twierdząc, że „zajmuje się sprawą”.

Postaramy się wrócić z odpowiedzią w miarę możliwości jak najszybciej

– odpisało ministerstwo.

Otrzymujemy wymijające odpowiedzi. Mam wrażenie, że służby chcą coś przed nami ukryć, prawdopodobnie własne błędy

– mówi „Rzeczpospolitej” Katarzyna Czupryniak, specjalistka ds. Ochrony Ekosystemów Wodnych, Fundacji WWF Polska.

To, że nie ma przekroczenia zawartości rtęci, nie oznacza, że w ogóle nie ma rtęci. W ilu rybach stwierdzono zawartość metali ciężkich bliską dopuszczalnego limitu? Poza tym, rtęć i ołów kumulują się w organizmach ryb, więc im starsza i większa ryba, tym więcej zawiera metali ciężkich. Z których miejsc były te ryby, w jakim były wieku, jakiej wielkości? Odpowiedzi instytucji są niepełne i lakoniczne (…). Powinniśmy otrzymać kompletne wyniki tych badań, bo to jest informacja publiczna. Niestety, tak się nie dzieje

– dodaje Czupryniak.

Źródła: www.rp.pl

Może Cię zainteresować