×

Niemcy od razu ustalili, co zatruło Odrę. W sieci rozpętała się burza

Trzeba powiedzieć jasno i wyraźnie: to katastrofa ekologiczna, jakiej dawno w Polsce nie było! „Tysiące martwych ryb zostały wyrzucone na brzegi Odry, czuć fetor, a władze ostrzegają mieszkańców przed kontaktem z wodą rzeki” – pisze niemiecki dziennik „Bild”. Co zatruło Odrę? Wyniki badań Niemców ujawniła tamtejsza telewizja rbb24. Wyniki polskich badań mają być znane jeszcze dzisiaj.

W Odrze wykryto tysiące śniętych ryb. „To wina państwa, które przespało katastrofę”

Cała Polska żyje niebezpiecznym skażeniem Odry, w której to wykryty tysiące, jak nie miliony śniętych ryb.

To katastrofa ekologiczna jakiej nigdy nie widzieliśmy

– mówią przyrodnicy, wędkarze i społecznicy.

Służby ochrony środowiska podały wstępnie, że za skażenie Odry mogą odpowiadać zakłady przemysłowe. Sprawą zajmuje się Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu.

Czy ogromnej skali potwornej tragedii stworzeń rzecznych można było zapobiec? Zdaniem hydrologa Krzysztofa Smolnickiego to katastrofa ekologiczna, na którą polskie służby zbyt późno zareagowały. Z gigantycznym problemem w Odrze mamy do czynienia już od wielu dni, a dopiero w czwartek premier Mateusz Morawiecki odniósł się do sytuacji. Dlaczego tak długo musieliśmy czekać na reakcję polskiego rządu? Być może politycy uznali, że „problem rozwiąże się sam”.

Sprawa zanieczyszczenia Odry jest skandaliczna, zrobimy wszystko, aby kwestia ta została wyjaśniona, a winni surowo ukarani

– zapewnił na Facebooku premier.

W sieci pojawiło się nagranie, które pokazuje przerażający obraz tego, co spotkało tysiące ryb.

Rząd mówi o pojedynczych przypadkach martwych ryb w Odrze. Wiarygodność rządu pokazuje ten filmik. To jest symbol wiarygodności polskiego rządu

– czytamy w opisie do nagrania.

Ogromna praca wędkarzy

Wędkarze od ponad dwóch tygodni w czynie społecznym zbierają śnięte ryby z Odry. Szacuje się, że dotychczas wydobyto z rzeki 10 ton martwych ryb. Tych padło już setki tysięcy, a może nawet miliony. Za ich utylizację wędkarze płacą z własnych pieniędzy – pokrywane są one ze składek członkowskich wędkarzy.

Działamy dokładnie od 27 lipca, czyli od momentu kiedy w użytkowanych wodach Okręgu PZW we Wrocławiu pojawiły się w dużych ilościach pierwsze śnięte ryby. Prezes Okręgu Andrzej Świętach natychmiast zareagował. Zwrócił się do wędkarzy z prośbą o pomoc w zbieraniu śniętych ryb. Odzew był bardzo duży. Wędkarze, członkowie PZW pracując całkowicie społecznie rozpoczęli usuwanie ryb, które następnie przekazywano do utylizacji

– mówi w rozmowie z Interią Beata Olejarz, prezes zarządu Głównego Związku Wędkarskiego.

Co zatruło Odrę?

Skażenie w Odrze zbadano już w Niemczech, a o wynikach badań poinformował portal rbb24. Z przekazanych informacji dowiadujemy się, że w rzece odkryto tak wysokie stężenie rtęci, że badanie musiało zostać powtórzone. Strona niemiecka wciąż nie potwierdziła jednak, że to właśnie rtęć przyczyniła się do zgonów ryb. Nie zmienia to natomiast faktu, że ta jest toksyczna dla ludzi i zwierząt.

Według Federalnej Agencji Środowiska rtęć jest toksyczna dla ludzi i zwierząt. Ponieważ nie może być wydalana, gromadzi się w organizmie

– przypomniał serwis.

Tymczasem polskie służby wciąż nie potwierdzają informacji o wykryciu rtęci w wodzie. Prawdopodobnie jeszcze dziś poznamy wyniki badań zleconych przez Główny Inspektorat Ochrony Środowiska.

Eksperci biją na alarm

Na wiadomość niemieckich mediów niemal natychmiast zareagował Polski Związek Wędkarski w Zielonej Górze.

Polski Związek Wędkarski Okręg w Zielonej Górze w związku z doniesieniami o skażeniu rzeki Odry rtęcią zawiesza działania związane z wyławianiem ryb z rzeki Odry. Prosimy o zachowanie szczególnej ostrożności

– napisało PZW w komunikacie.

Oburzony całą sytuacją jest opozycja partii rządzącej.

Od ponad dwóch tygodni w Odrze płynie zabójcza substancja. O tym, co to jest, Polacy dowiadują się z ustaleń niemieckich służb. Za co wy, dranie, bierzecie pieniądze?

– napisał poseł Jan Grabiec, rzecznik PO.

Do komunikatu strony niemieckiej odnieśli się już także lekarze.

Jeśli potwierdzi się obecność związków rtęci w wodach Odry, to poważne zagrożenie dla ludzi. Rtęć jest toksyczna, szczególnie dla dzieci i kobiet w ciąży, uszkadza mózg, nerki, jelita. Rtęć wchłania się przez skórę, drogi oddechowe, układ pokarmowy. Należy zachować ostrożność

– napisał na Twitterze lekarz Paweł Grzesiowski.

Przewiduje, że w najbliższym czasie, zwłaszcza w zachodniej Polsce, będzie wzrost zapytań w aptekach o penicylamine (Cuprenil) oraz sole kwasu sulfonowego, a węgiel aktywny stanie się deficytem

– pisze farmaceuta dr Łukasz Pietrzak.

Źródła: www.radiozet.pl

Może Cię zainteresować