×

Zjedli muchomory sromotnikowe, bo pomylili je z kaniami. Lekarze biją na alarm!

Polacy ruszyli na grzybobranie. Dla ratowników medycznych sezon grzybowy jest jak swoiste żniwa. Na SOR w Rzeszowie trafili grzybiarze, którzy zjedli… muchomory sromotnikowe. Pomylili je z kaniami.

Idziesz na grzyby? Spakuj zdrowy rozsądek!

Mówi się, że saper myli się tylko raz. Cóż, z grzybiarzem może być podobnie.

Grzybiarze, jak co roku wczesną jesienią, ruszyli na leśne ścieżki. Parkingi znajdujące się w pobliżu lasów, od tygodni zastawione są samochodami amatorów grzybobrania. Chyba nie będzie przesadą stwierdzenie, że grzybobranie to ulubiony „sport” dla setek tysięcy Polaków. Wśród nich są tacy, którzy nie mają odpowiedniej wiedzy i doświadczenia, ale i tacy, którzy zbierają grzyby od lat. Warto jednak pamiętać, że rutyna również może zgubić. Za pomyłkę można zapłacić najwyższą cenę.

Medycy co roku przypominają o tym, że na grzybobranie należy zabrać przede wszystkim zdrowy rozsądek. Odróżnienie grzybów jadalnych od tych, które mogą nawet zabić, bywa naprawdę trudne. W niektórych przypadkach decydują niuanse, które trudno dostrzec. Szczególnie, jeśli nie jest się wprawionym grzybiarzem.

Zjedli muchomory sromotnikowe

Ostatnio na SOR w Rzeszowie trafiło małżeństwo, które zajadało się… muchomorami zielonawymi (sromotnikowymi). Nieświadomie. Para sądziła, że przyrządza kanie, które są rarytasem wśród polskich grzybów. Wielu grzybiarzy smaży je w panierce. Odpowiednio przyrządzone kanie są bardzo smaczne. Sęk w tym, że grzyby są również bardzo podobne do muchomorów. Dlatego nierzadko dochodzi do tragicznej pomyłki.

Kobieta wraz z mężem zjedli smażone kanie, które niestety okazały się muchomorem sromotnikowym. Trafili na SOR z objawami ostrego zatrucia pokarmowego

– czytamy w poście na facebookowym profilu Ratownictwo Medyczne – łączy nas wspólna pasja.

Amatorzy grzybów mieli szczęście w nieszczęściu. Spożycie muchomora sromotnikowego prowadzi do uszkodzenia wątroby, nerek i serca. Nawet niewielka ilość wystarczy, by zabić. Na szczęście małżeństwo odpowiednio szybko trafiło na SOR, a lekarze zadziałali błyskawicznie. Podali pacjentom N-acetylocysteinę w dużych dawkach. To prawdopodobnie uratowało życie pary.

Troszkę tych ampułek poszło. Po medycznych czynnościach ratunkowych uzyskano poprawę

– dowiadujemy się z dalszej części postu.

Każdego roku słyszmy o śmiertelnych przypadkach zatrucia grzybami

Właściwie każdego roku słyszmy o kolejnych przypadkach śmiertelnego zatrucia grzybami. I chociaż medycy ostrzegają, wciąż dochodzi do fatalnych pomyłek i często dotyczą one właśnie kani oraz muchomorów. Np. w 2020 r. zmarły cztery osoby, które kupiły grzyby od sprzedawców krążących pod domach. Sprzedawcy pomylili czubajkę kanię z muchomorem, o czym klienci nie mieli pojęcia.

Lasy Państwowe od lat starają się edukować społeczeństwo, przypominając, jak odróżnić te dwa grzyby.

 

Fotografie: Wikimedia Commons (miniatura wpisu), commons.wikimedia.org, Canva

Może Cię zainteresować