×

4-latek zjadł ziarenka toksycznej rośliny. Chłopiec trafił do szpitala

4-latek zjadł ziarenka toksycznej rośliny, po czym trafił do szpitala z objawami silnego zatrucia. Było o włos od tragedii. Na szczęście tym razem udało się uniknąć najgorszego, choć nie wszyscy mają tyle szczęścia. Lekarze przestrzegają, że zatrucie roślinami może być dla małych dzieci śmiertelne.

4-latek zjadł ziarenka toksycznej rośliny

Mały, 4-letni chłopiec znalazł ziarenka pewnej rośliny w przedszkolnym ogródku. Część z nich zabrał do domu, ponieważ chciał pochwalić się dziadkowi, że „ma dużo groszków”. Co więcej, dodał, że wcześniej zjadł kilka z nich (nie wiadomo ile dokładnie).

Całe szczęście dziadek doskonale wiedział, że spożycie toksycznych ziarnek przez wnuczka to igranie ze śmiercią. Nie było czasu do stracenia. Sytuacja wymagała natychmiastowej interwencji. Kiedy chłopiec był w drodze do szpitala, pojawiły się pierwsze objawy zatrucia – 4-latek zaczął wymiotować. W szpitalu dziecko trafiło na SOR. Całe szczęście dzięki szybkiej reakcji dziadka i pracowników szpitala życie chłopca jego udało się uratować.

Złotokap zwyczajny może doprowadzić do groźnych zatruć u dzieci

Roślina z nasionami, które wpadły w ręce 4-latka, to złotokap zwyczajny. Wspomniany krzew często można spotkać w ogrodach. Kiedy zakwita, wypuszcza piękne, żółte kwiaty. Nie dajmy się jednak zwieść pozorom, a to dlatego, że przypominające groszek nasiona rośliny są silnie trujące. Zjedzeniu zaledwie kilku z nich może skończyć się śmiercią dziecka. 4-latek może więc mówić o prawdziwym szczęściu.

Uwaga na te rośliny

Złotokap zwyczajny nie jest jedyną niebezpieczną rośliną, która rośnie na łąkach i w przydomowych ogródkach. Do tego grona należy zaliczyć także wawrzynek wilczełyko. Owoce tej rośliny są bardzo podobne do jagód, dlatego maluchy, gdy tylko mają do nich dostęp, bardzo często wkładają je do buzi. To bardzo niebezpieczne, bowiem już jeden spożyty owoc może być dla dziecka dawką śmiertelną!

Kiedy mówimy o toksycznych roślinach, koniecznie należy wspomnieć o wilczej jagodzie. Zdaniem wielu ekspertów to ona stanowi największe zagrożenie dla naszych pociech. Jak sama nazwa wskazuje, owoce rośliny do złudzenia przypominają jagody. Ich spożycie ich wywołuje przyspieszenie akcji serca. Następstwami w krótkim czasie może być zatrzymanie krążenia, śpiączka, a w konsekwencji śmierć.

Gdzie szukać pomocy?

W przypadku gdy mamy podejrzenie, że dziecko zjadło trującą roślinę, musimy niezwłocznie zabrać je do szpitala. Czas jest w tym przypadku na wagę złota. Pomoc i poradę uzyskamy z kolei pod jednym z czterech numerów alarmowych informacji toksykologicznej, które są czynne 24 godzin na dobę przez 7 dni w tygodniu. Poniżej publikujemy listę numerów kontaktowych:

  • Ośrodek Kontroli Zatruć w Warszawie
  • Tel. alarmowy: 607 218 174
  • Województwa: mazowieckie, łódzkie, podlaskie oraz lubelskie
  • Pomorskie Centrum Toksykologii Gdańsku
  • Tel. alarmowy: 58 682 04 04
  • Województwa: pomorskie, zachodniopomorskie, warmińsko-mazurskie, kujawsko-pomorskie
  • Ośrodek Informacji Toksykologicznej w Poznaniu
  • Tel. alarmowy: 61 847 69 46
  • Województwa: wielkopolskie, lubuskie, dolnośląskie, opolskie
  • Pracownia Informacji Toksykologicznej w Krakowie
  • Tel. alarmowy: 12 411 99 99
  • Województwa: małopolskie, podkarpackie, śląskie, świętokrzyskie

Trujące rośliny z ogrodu. Niewiele brakowało, aby przedszkolak poniósł śmierć.

Źródła: parenting.pl
Fotografie: Wikimedia Commons (miniatura wpisu), commons.wikimedia.org

Może Cię zainteresować