Wiesia Judek schudła! Planowała tylko 10 kilogramów, ale wynik jest wyższy
Wiesia Judek schudła! Ta uczestniczka 2. sezonu „Sanatorium miłości” była jedną z ulubionych przez widzów postaci. Już w czasie udziału w programie zdradziła, że jej marzeniem jest stracić na wadze. Miała ku temu ważne dla niej powody. Jak się okazuje, udało jej się osiągnąć swój cel! Mało tego, bez ogródek wyznaje, że teraz panowie się za nią oglądają…
„Wyzywają mnie w sieci od grubasek”
Wiesia Judek to jedna z najbardziej znanych i zapamiętanych uczestniczek 2. sezonu programu „Sanatorium miłości”. Trzeba przyznać, że to fantastyczna, wesoła, otwarta i szczera do bólu kobieta. Widzowie niejeden raz przekonali się, że nie potrafi owijać w bawełnę i mówi, co myśli. Zawsze też potrafi postawić na swoim. Co więcej, okazuje się, że również konsekwentnie realizuje cele, które sobie obierze. Oczywiście swoją osobą zachwyciła nie tylko widzów programu, ale i jego uczestników…
W czasie jednej z rozmów z prowadzącą Martą Manowską Wiesia przyznała, że jednym z jej największych marzeń jest schudnąć. Mówiła, że nie do końca dobrze czuje się sama ze sobą. W dodatku dużą przykrość sprawiały jej komentarze na temat jej wyglądu. Właśnie dlatego tuż po zakończeniu nagrań do 2. sezonu „Sanatorium miłości” zaczęła działać, aby w końcu cieszyć się piękną sylwetką.
W rozmowie z Faktem powiedziała kiedyś:
Wyzywają mnie w sieci od grubasek. Mówią, że poszłam do programu tylko po to, by na randkach nażreć się tortu i innych słodkości za darmo. To nieprawda! Choć jestem na emeryturze, to stać mnie jeszcze, by sobie kupić kawałek tortu. Nie muszę po to iść do programu.
Wiesia Judek schudła!
Jak postanowiła, tak też zrobiła. Udało jej się zrealizować swój cel! Jak to zrobiła? Wiesia twierdzi, że wystarczyło więcej ruchu. Teraz przyznaje, że czuje się o wiele lepiej nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. Zdradziła również, że mężczyźni wykazują teraz jeszcze większe zainteresowanie jej osobą.
Moim hejterom chciałabym zamknąć gębę tym, że ja się przecież w tym programie wylaszczyłam! Schudłam ponad 10 kilogramów, więc oczywistym jest, że się wcale tam nie objadałam. Taka krytyka spływa po mnie jak po kaczce i ja mam do tego ogromny dystans.
