×

Wyciekło 10 kontrowersyjnych sekretów z prywatnego życia Meghan i Harrego!

Tajemnica „Megxitu” wyjaśniona została przez autorów książki „Finding Freedom”. Ich zdaniem Meghan i Harry nie tyle odeszli z rodziny królewskiej, co… zostali z niej wyproszeni. Windsorowie obawiali się ponoć prób zreformowania monarchii.

Medialna nagonka

8 stycznia 2020 roku książę Harry wraz z żoną ogłosili, że rezygnują z królewskich obowiązków, przywilejów, a nawet apanaży, ponieważ zależy im tylko na świętym spokoju. Na miejsce swojego zamieszkania wybrali Kanadę, a stamtąd przeprowadzili się do Los Angeles.

Decyzja Harry’ego i Meghan zszokowała Brytyjczyków. Nie zabrakło krytycznych opinii, że rodzina królewska to nie kółko zainteresowań, żeby się można było z niego dowolnie wypisywać. Padły także mocne słowa na temat braku szacunku do monarchii i wielowiekowej brytyjskiej tradycji.

Harry i Meghan nie komentowali tych niepochlebnych opinii. Zrobili to za nich autorzy świeżo wydanej książki Finding Freedom (Odnajdując wolność). Jak twierdzą Carolyn Durrand i Omid Scobi, książęca para nie tyle zdecydowała się odseparować od Windsorów, co została do tego zmuszona.

Tajemnica „Megxitu” wyjaśniona

Właściwie do tej pory nie wiadomo, co się  stało. Jako narzeczona księcia, Mehan Markle była uwielbiana przez Brytyjczyków. W maju 208 roku wzięła ślub z Harrym w atmosferze powszechnej miłości ze strony królewskich poddanych. A zaledwie kilka miesięcy później wylądowała na drugim miejscu w rankingu najbardziej nielubianych Windsorów, tuż za księciem Andrzejem, zamieszanym w aferę pedofilską i nielegalny handel bronią.

Medialna nagonka, zdaniem autorów książki, mogła być inspirowana przez członków rodziny królewskiej, zaniepokojonych popularnością Meghan i Harry’ego.

Pierwszy zgrzyt pojawił się krótko po randce w ciemno, zaaranżowanej przez wspólnego znajomego, na której książę i amerykańska rozwódka zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia. Przed oficjalnym ogłoszeniem zaręczyn, pracownicy Pałacu Buckingham wypatrzyli na szyi Meghan wisiorek z zawieszkami w kształcie liter „H” i „M”. Donieśli o tym królowej Elżbiecie II, ta zaś uznała, że przyszła księżna w niedysketny sposób chwali się planowanymi zaręczynami.

W międzyczasie, zdaniem autorów książki, William próbował przekonać brata, że w gruncie rzeczy nie kocha Meghan, tylko myli miłość z pożądaniem.

Krople, które przelały czarę goryczy

Kolejna przykrość spotkała Meghan podczas próby zaprzyjaźnienia się z przyszłą szwagierką. O to akurat ciężko winić Kate Middleton. Po prostu jest osobą wycofaną i nie lubi poznawać nowych ludzi. Z czasem ich relacje ociepliły się, jednak Meghan nigdy nie udało się dostać do najbliższego kręgu otaczającego żonę Williama.

Do kolejnego skandalu doszło w związku ze ślubem Pippy Middleton, siostry Kate. Meghan nie pojawiła się na ceremonii, co zostało bardzo źle odebrane. Jednak, jak ujawniają autorzy Finding Freedom, gdyby poszła, mogłaby wywołać jeszcze większy skandal. Ulubioną rozrywką brytyjskich mediów było bowiem w tym czasie… porównywanie pośladków Pippy i Meghan. W tej sytuacji Markle zdecydowała się zostać w domu, by nie podsycać jeszcze bardziej tej chorej ekscytacji.

Brytyjczycy byli bardzo zawiedzeni także tym, że przedstawiciele mediów nie zostali wpuszczeni na wesele. Dopiero teraz, z biografii, nieautoryzowanej zresztą, dowiadują się, że pierwszy taniec na przyjęciu we Frogmore House 19 maja 2018 roku nowożeńcy zatańczyli do I’m in Love Wilsona Picketta z 1968 roku.

W książce można znaleźć również inne detale, do których do tej pory nie udało się dotrzeć dziennikarzom. Na przykład taki, że imię ukochanego labradora Meghan brzmi Pula, w nawiązaniu do waluty Bostwany, gdzie spędziła z Harrym pierwsze wspólne wakacje. Oraz, że po narodzinach Archiego Meghan i Harry zatrudnili nianię na noce, ale zwolnili ja za „brak profesjonalizmu”. Od tamtej pory zajmują się synem sami, a ostatnio z pomocą mamy Meghan.

Autorzy Finding Freedom twierdzą, że decyzja o opuszczeniu rodziny królewskiej została podjęta po długim namyśle. Podobno Meghan długo znosiła przejawy rasizmu, z jakimi zetknęła się na dworze. Objawem małostkowości, jej zdaniem, było też pozbawienie Harry’ego odznaczeń wojskowych po tym, jak opuścił Anglię. To był dla niego duży cios, bo uważał, że ciężko na nie zapracował i był z nich bardzo dumny. Meghan żaliła się przyjaciółce:

Nie rozumiem, dlaczego mu to zrobili. To było dla niego bardzo trudne…

Źródła: www.vogue.pl, www.wprost.pl, wiadomosci.radiozet.pl

Może Cię zainteresować