Spowiedź w czasach pandemii. Wilanowska parafia ma pomysł…
Dla katolików Wielki Post jest czasem nawrócenia, którego kulminacyjnym momentem jest spowiedź wielkopostna. W tym roku, ze względu na pandemię koronawirusa, jej przeprowadzenie jest utrudnione. Od czego jednak pomysłowość duchownych? Księża ze Świątyni Opatrzności Bożej wprowadzili spowiedź… parkingową.
Spowiedź wielkopostna w czasach pandemii
Przystąpienie do sakramentu pokuty i pojednania zajmuje szczególne miejsce w polskiej tradycji katolickiej. Wielu katolikom bardzo zależy na zachowaniu tej tradycji, mimo że zarówno Watykan jak i polski Episkopat od kilku tygodni radzą, by pogodzić się z tym, że tegoroczna Wielkanoc będzie zupełnie inna od dotychczasowych.
Hierarchowie kościelni zagrożenie koronawirusem traktują bardzo poważnie. Nawet gdy rząd rozważał poluzowanie obostrzeń z okazji Niedzieli Wielkanocnej i zwiększenie liczby osób, mogących jednocześnie uczestniczyć we mszy, prymas Polski stanowczo opowiedział się za utrzymaniem dotychczasowych ograniczeń.
Nie wszyscy katolicy podzielają obawy arcybiskupa Wojciecha Polaka i woleliby, by Wielkanoc odbyła się zgodnie z tradycją. Naprzeciw ich oczekiwaniom postanowili wyjść księża z parafii Opatrzności Bożej na warszawskim Wilanowie. Od poniedziałku 6 kwietnia prowadzą… spowiedź parkingową. Według tych księży spowiedź wielkopostna w czasach pandemii może się odbyć. Pytanie tylko, jakim kosztem?
Wielkanoc w cieniu koronawirusa
Ze spowiedzią od początku był duży problem. Duchowni zgodzili się co do tego, że najlepiej w ogóle wykluczyć spowiedź telefoniczną lub przez internet, w trosce o zachowanie tajemnicy spowiedzi i z obawy o niebezpieczeństwo oszustw i nadużyć. Papież Franciszek namawiał do spowiedzi poprzez prywatną i bezpośrednią rozmowę z Bogiem, jednak wielu katolików jest przyzwyczajonych do tradycyjnej spowiedzi, z księdzem w roli pośrednika.
Do nich swoją ofertę kierują księża z wilanowskiej parafii. Spowiedź parkingowa ma gwarantować zarówno bezpieczeństwo epidemiologiczne jak i poszanowanie dla tradycyjnej formy spowiedzi. Księża zachęcają na swojej stronie internetowej:
Można przystąpić do sakramentu nie wysiadając z samochodu lub usiąść na krzesełku w bezpiecznej odległości od księdza.
Spowiedź prowadzona jest w godzinach od 10 do 14. Księża zasiadają w maseczkach na krzesłach i czekają na wiernych, którzy podjeżdżają samochodami. Żeby się wyspowiadać, wystarczy opuścić szybę. Można też wysiąść z samochodu i usiąść na drugim krześle. Jak podkreśla proboszcz parafii ks. Tadeusz Aleksandrowicz, wszystko przebiega tak samo jak zawsze, tylko z zachowaniem wymaganej odległości:
Kapłan jest ten sam i penitent jest ten sam co w kościele. Także różni się pewnym oddaleniem, bo chcemy spełnić wszystkie zasady sanitarne.