Koronawirus w Polsce 3 czerwca. Najnowszy raport Ministerstwa Zdrowia
Koronawirus w Polsce 3 czerwca. Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 150 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem w Polsce. Według obliczeń analityków z amerykańskiego Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, na całym świecie od początku epidemii liczba ofiar śmiertelnych przekroczyła 380 tys. Zakażenie potwierdzono u ponad 6,2 mln osób.
Koronawirus w Polsce 3 czerwca
Jak podaje MZ w najnowszym raporcie, mamy 150 nowych przypadków zachorowań, potwierdzonych pozytywnym wynikiem testów laboratoryjnych. Dotyczą one województw:
śląskiego (78),
wielkopolskiego (18),
opolskiego (16),
lubelskiego (8),
małopolskiego (8),
zachodniopomorskiego (7),
podlaskiego (5),
świętokrzyskiego (5),
dolnośląskiego (3),
lubuskiego (1),
podkarpackiego (1).
Tym samym, liczba zakażonych koronawirusem w Polsce wzrosła do 24 545. Resort poinformował również o kolejnych przypadkach ofiar śmiertelnych.
Z przykrością informujemy o śmierci 10 osób zakażonych koronawirusem (wiek-płeć, miejsce zgonu): 78-K, 78-K Tychy, 68-M, 62-M Racibórz, 89-M Zawiercie, 86-K Cieszyn, 78-M Tarnowskie Góry, 89-M, 87-M Zgierz, 68-M Poznań. Osoby te miały choroby współistniejące.
Łącznie w kraju z powodu COVID-19 zmarło 1 102 osoby.
„Załóż maseczkę, bo ze Śląska”
Gdyby nie Śląsk, to byśmy mieli 32 zakażenia na poranek.
– powiedział w poniedziałek rzecznik Ministerstwa Zdrowia.
Śląsk już od tygodni jest czarnym punktem na mapie nowych zakażeń koronawirusem. Resort zdrowia przyznał, że wielu górników przechodzi chorobę bezobjawowo. Dlatego wciąż wykonuje się masowe badania przesiewowe w kopalniach.
Liczba zakażonych koronawirusem na Śląsku przekroczyła już 8,5 tys. Do wczoraj (2 czerwca) zmarło 217 osób z tego regionu.
Tym bardziej ciężko zrozumieć zachowanie działaczki PiS Elżbiety Płonki. O co konkretnie chodzi? Podczas wtorkowego posiedzenia komisji zdrowia, posłanka Koalicji Obywatelskiej Monika Rosa mówiła o sytuacji na Śląsku, z którego pochodzi.
Chciałabym skupić się na sytuacji na Śląsku. Jak podkreślają ministrowie, gdyby nie Śląsk to skończyłby się w Polsce koronawirus.
– mówiła posłanka.
Po tych słowach Elżbieta Płonka z PiS-u sięgnęła po leżącą na stole maseczkę i poradziła innym: „Załóż maseczkę, bo ona jest ze Śląska”.
Te słowa usłyszała posłanka KO, która skomentowała, że „pani poseł prewencyjnie wobec mnie ostracyzm stosuje”.
Obserwacja zachowań polityków czasem pozwala podróż w czasie do lat szkolnych i dziecięcych pyskówek. Tylko język nieco bardziej wyszukany…
