Śluzowce w polskich lasach. „Wyglądają jak z horroru”

Śluzowce w polskich lasach. Są to tajemnicze twory, które łączą cechy kilku grup żywych organizmów. Sami leśnicy z Lasów Państwowych przyznają, że wyglądają tak strasznie, że można kręcić o nich horrory. Widzieliście je kiedyś na żywo?

Śluzowce w polskich lasach

Kilka dni temu leśnicy z Polskich Lasów Państwowych opublikowali na Twitterze zdjęcia pewnego leśnego organizmu – śluzowca. Przyznali, że wyglądają przerażająco. Potwierdził to też nasz czytelnik, który spotkał je na żywo.

Śluzowce to tajemnicze twory łączące cechy kilku grup żywych organizmów. Wyglądają tak, że można o nich kręcić horrory. Smętosz czarny, znaleziony na pniu sosny, początkowo nie jest czarny, dopiero z czasem zmienia się w czarną narośl

Na Facebooku Lasów Państwowych możemy przeczytać także:

Czasem jedno śluzorośle uświadamia nam jak złożonym ekosystemem jest las. Będąc w nim codziennie uczymy się ciągle nowych rzeczy. Rośliny, zwierzęta, grzyby, porosty, śluzorośla… łącznie jest ich w lasach miliony gatunków. Smętosz czarny zadziwił nas swoją strukturą, konsystencją, barwą

Śluzowce to tajemnicze twory łączące cechy kilku grup żywych organizmów. Wyglądają tak, że można o nich kręcić horrory. Smętosz czarny, znaleziony na pniu sosny, początkowo nie jest czarny, dopiero z czasem zmienia się w czarną narośl.
?Marta Dudek-Dziedzic#NadleśnictwoBrzeziny pic.twitter.com/kWs6FFQcU8

— Lasy Państwowe (@LPanstwowe) May 9, 2022

Bliskie spotkanie ze śluzowcami

Organizmy te możemy spotkać w czasie letnich spacerów w drzewostanach sosnowych na korze drzew. Taka różowa narośl może nieźle wystraszyć kogoś, kto nie ma pojęcia, czym dokładnie jest. Smętosz czarny na początku może być różowy, kremowy lub nawet żółty. Dopiero po czasie zmienia swoją barwę na czarną.

O „spotkaniu” ze śluzowcami pisał do nas pan Wojciech. Jak sam przyznaje, był przerażony, gdy je zobaczył. Myślał, że to kawałki ludzkiego ciała.

Spacerowałem po lesie z żoną. W pewnej chwili dostrzegłem je z daleka. Byłem zszokowany. Wyglądały, jak ludzkie szczątki. Dopiero gdy się zbliżyłem, zobaczyłem, że to jednak coś innego. Po powrocie do domu sprawdziłem w Internecie. Wtedy zrozumiałem dokładnie, co udało mi się zobaczyć na żywo. A tam na miejscu już miałem wzywać policję, ale podszedłem jeszcze bliżej…

Podobnie można się zdziwić spotykając Okratek australijski w Polsce. To rodzaj grzyba, który wygląda bardzo nietypowo i nazywany jest palcami diabła. Wydziela też bardzo nieprzyjemny zapach.