×

Sąsiedzi zabrali głos w sprawie śmierci Leonka. Ich uwagę zwracało jedno

Sąsiedzi zabrali głos w sprawie zwłok Leonka po tym, jak ciało 4,5-latka zostało znalezione w lesie w Górkach na Mazowszu. Niemal wszyscy mówili jednym głosem: nie mogli uwierzyć w to, co się wydarzyło.

Zwłoki 4,5-letniego dziecka w lesie

Zwłoki 4,5-letniego dziecka w lesie. Ta przerażająca historia, której finał był wyjątkowo tragiczny, wstrząsnęła całą Polską. Wróćmy do niej raz jeszcze. 19-letnia Karolina W. i jej partner, również 19-letni, Damian G., wychowywali 4,5-letniego Leona (Damian G. nie jest biologiczny ojcem chłopca) i wychowują jeszcze jedno, ok. 8-miesięczne dziecko. W maju razem przeprowadzili się do Górek pod Garwolinem w maju.

Para nie zagrzała miejsca w Górkach na długo. Już w sierpniu oboje zmienili miejsce zamieszkania. Tymczasem prababcia Leosia nie widziała dziecka od kwietnia. Zaniepokojona zgłosiła sprawę na policję. 21 października służby rozpoczęły poszukiwania chłopca.

Poszukiwania dziecka trwały do minionej środy. Tego dnia rano dokonano makabrycznego odkrycia. Pod Garwolinem, w lesie w odległości ok. 100 metrów od zabudowań, znaleziono zawinięte w koc i zakopane w płytkim dole ciało 4,5-letniego Leosia. Na miejscu pojawili się policjanci i prokurator.

Matka i jej partner zostali aresztowani

W międzyczasie policjanci dotarli do nowego miejsca zamieszkania matki dziecka, Karoliny W., która jest obecnie w zaawansowanej ciąży, i jej partnera, Damiana G. Służby zatrzymały parę w okolicach Ciechanowa. 27 października sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu pary na okres trzech miesięcy. Za zabójstwo dziecka grozi im dożywocie.

Sąsiedzi zabrali głos w sprawie zwłok Leonka

Fakt ustalił, że Karolina W. opiekowała się synami, a Damian G. utrzymywał rodzinę. Sąsiedzi pary w rozmowie z tabloidem mówili, że „nigdy nie było z nimi problemów, nikt się na nich nie skarżył”. Jedna z mieszkanek Górek wyznała, że 19-latka zawsze pierwsza mówiła „dzień dobry”, a jej dzieci wyglądały na czyste i zadbane. Czy o parze można zatem powiedzieć coś złego? Jedna z mieszkanek wsi przyznała, że Karolina W. i Damian G. często przychodzili do sklepu po alkohol. Uwagę kobiety zwracać miał również zbyt wyzywający ubiór 19-latki. Nie mniej jednak każdy, bez wyjątku, był zszokowany tym, co spotkało 4,5-letniego Leonka.

Spoczywaj w spokoju Maluszku. Odszedłeś zdecydowanie za wcześnie.

Źródła: www.o2.pl

Może Cię zainteresować