×

Kolejne relacje rosyjskich żołnierzy burzą krew w żyłach. Putin ich oszukał?

Relacje rosyjskich żołnierzy, którzy zostali wzięci do ukraińskiej niewoli, zdumiewają. Rosyjska propaganda bez wątpienia zrobiła w tym temacie swoje, przez co wielu wojskowych poszło na wojnę zupełnie nieświadomych tego, co ich czeka. Jedni myśleli, że są na ćwiczeniach, inni, że będzie łatwo jak na Krymie, a jeszcze inni przekonywali, że myśleli, że Ukraina nie jest prawdziwym krajem. To tylko niektóre ze słów wypowiadanych na nagraniach z udziałem rosyjskich jeńców. Jasno i wyraźnie wynika z nich, że Władimir Putin ich oszukał.

Nie tego się spodziewali

Strona ukraińska regularnie publikuje nagrania z udziałem rosyjskich jeńców. W swoim raporcie opisuje je brytyjski dziennik „The Guardian”.

Z wypowiedzi zatrzymanych wojskowych bardzo często jasno wynika, że Władimir Putin ich oszukał. Są oni zaskoczeni tym, co ich spotyka od 24 lutego 2022 roku – dnia, kiedy wkroczyli na teren Ukrainy.

Na jednym z takich materiałów widać pięciu zatrzymanych, rosyjskich żołnierzy. Wszyscy mieli zawiązane oczy. Wśród nich znalazł się oficer, który odnosi się do swoich przełożonych siedzących w Moskwie. W nagraniu, które powstało w trakcie ósmego dnia najazdu, mówi im, że jego żołnierze zostali wprowadzeni w błąd i apeluje, aby żołnierze i Rosjanie zostali w domach.

Wszystko, co nam powiedziano, było kłamstwem. Kazałbym moim ludziom opuścić terytorium Ukrainy. Mamy rodziny i dzieci. Myślę, że 90% z nas zgodziłoby się wrócić do domu.

Czy nagranie powstało w warunkach przymusu?

Czy nagranie powstało w warunkach przymusu? Być może, bowiem znajdujący się w pobliżu ukraińscy żołnierze mają przy sobie karabiny. Należy natomiast zwrócić uwagę, że sieć z każdym dniem zapełnia się materiałami z podobnym przesłaniem z udziałem sił rosyjskich.

Na jednym z nich rosyjski jeniec płakał do telefonuk mówiąc, że „dla nich liczy się tylko mordowanie…”. Niemal wszystkie materiał mówią jasno i wyraźnie: Władimir Putin ich oszukał. To potwornie odbiło się na morale rosyjskich wojsk. Już kilka dni po inwazji światowe media obiegły zdjęcia zdemoralizowanych żołnierzy, którzy nie chcą wojny. Niektórzy z nich porzucili swoje pojazdy i ruszyli pieszo w kierunku granicy z nadzieją, że w ten sposób uchronią się przed najgorszym.

Niewątpliwie im więcej takich postaw rosyjskich żołnierzy, tym oczywiście lepiej dla zakończenia wojny. Istnieją natomiast małe szanse, że nagrania dotrą do szerszego grona Rosjan, którzy są wręcz bombardowani rosyjską propagandą, a zarazem odcinani od tego, co faktycznie dzieje się na Ukrainie.

Dla wielu już nie ma odwrotu

Z pewnością nie wszyscy rosyjscy żołnierze będący na linii frontu chcą wojny. Dla wielu z nich nie ma już jednak odwrotu. Jak donoszą ukraińskie służby, pod Kijowem stacjonują kadyrowcy. To oni nie pozwalają na odwrót rosyjskim żołnierzom. Są oni zmuszani do walki na śmierć i życie.

Czy można wierzyć słowom rosyjskich żołnierzy?

Czy można wierzyć słowom rosyjskich żołnierzy? Zdania w tym temacie są podzielone i ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Z pewnością, jedni mają w sobie więcej empatii, wyrozumienia i szczerze okazują skruchę, podczas gdy inni walczą do ostatniej krwi i wolą zginąć, niż oddać się do ukraińskiej niewoli.

W sieci pojawiło się w ostatnich dniach nagranie przedstawiające przechwycone rozmowy rosyjskich żołnierzy. Włos jeży się na głowie, kiedy słyszy się ich dialogi. Dialogi, z których jasno wynika, że rosyjscy żołnierze i ich najbliżsi są świadomi terroru, jaki niosą na ukraińskiej ziemi.

Źródła: wydarzenia.interia.pl
Fotografie: Instagram (miniatura wpisu), Instagram, Twitter

Może Cię zainteresować