×

Próba oszustwa w IKEI. Klient usiłował zapłacić za materac jedynie 10 złotych

Próba oszustwa w IKEI zakończyła się niepowodzeniem. 44-letni mężczyzna naiwnie sądził, że uda mu się za grosze kupić wygodny materac. Aby nie nadwyrężać swoich finansów postanowił podmienić kody kreskowe. Niestety jego plan się nie powiódł, ponieważ na drodze stanął mu czujny ochroniarz.

Polacy biednieją

Epidemia koronawirusa mocno wpłynęła na sytuację finansową wszystkich Polaków. Na skutek zamknięcia branży gastronomicznej, hotelarskiej oraz sportowej ogromna ilość ludzi straciła pracę. W efekcie społeczeństwo zubożało. Tymczasem ceny stale rosną, a Polaków nie stać na życie w tzw. nowym ładzie. Ludzie zaczynają poszukiwać sposobów na przetrwanie, które nie zawsze są zgodne z prawem.

44-letni mieszkaniec Świdnicy potrzebował nowego materaca. W tym celu udał się do sklepu IKEI. Widząc, że ceny są dość wygórowane postanowił samodzielnie udzielić sobie „rabatu”. Mężczyzna udał się do kasy samoobsługowej i tam zamiast kodu kreskowego odpowiadającego materacowi wartemu 1500 złotych, zeskanował kod należący do nogi od krzesła wycenionej na 10 złotych.

Sierż. Aleksandra Rodecka z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu opowiedziała o szczegółach „skoku” na IKEĘ:

Podczas zakupów na terenie Bielan Wrocławskich, gdy zobaczył cenę wybranego przez siebie materaca, czyli ponad 1500 złotych, postanowił zrealizować swój „plan prawie idealny”. Podchodząc do kasy, aby skasować swoje zakupy, pod czytnik kodów kreskowych specjalnie podłożył naklejkę od nogi od krzesła, która kosztowała raptem 10 złotych.

Próba oszustwa w IKEI

Pomysłowy plan 44-latka niestety nie wypalił, ponieważ ochroniarz zauważył, że wychodzący z ogromnym materacem mężczyzna posiada paragon opiewającym na bardzo niską sumę. Mężczyzna błyskawicznie zaalarmował wrocławskich policjantów. Zaledwie parę chwil później na miejsce przybył patrol. Rzeczniczka policji zdradziła, że po przyjeździe policji oszust zaczął skarżyć się na złe samopoczucie. 

Podczas interwencji realizowanej przez funkcjonariuszy z Posterunku Policji w Kobierzycach, gdy cała prawda o jego oszustwie wyszła na jaw, zakłopotany mężczyzna poczuł się gorzej. Policjanci wezwali na miejsce karetkę pogotowia, ale na szczęście była to tylko chwilowa niedyspozycja.

Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna symulował, ponieważ ratownicy medyczni nie stwierdzili jakichkolwiek nieprawidłowości. Podejrzany został przekazany w ręce policji. Grozi mu od 6 miesięcy do aż 8 lat więzienia. Sierż. Rodecka powiedziała:

Teraz oszust poniesie odpowiedzialność karną za czyn z art. 286 § 1 Kodeksu karnego. Sąd może za to przestępstwo wymierzyć mu karę pozbawienia wolności od 6 miesięcy do aż 8 lat.

Z roku na rok w kolejnych sieciach sklepów uruchamiane są kasy samoobsługowe. Ich celem jest przyspieszenie tempa zakupów. Niestety dla niektórych stają się pokusą do kradzieży.

Od niemal miesiąca w wybranych salonach sieci IKEA odbywają się szczepienia przeciwko koronawirusowi. W niektórych miejscach na świecie zakupy mogą zrobić wyłącznie zaszczepieni.

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Fotografie: Zdj. ilustrujące (miniatura wpisu), Twitter, Pixabay

Może Cię zainteresować