Przy kasie samoobsługowej wcisnęła ten przycisk. Teraz grozi jej 8 lat więzienia
Pandemia COVID-19 przyśpieszyła proces wdrażania kas samoobsługowych. Pozwalają one rozładować kolejki w sklepach, jednak z drugiej strony ułatwiają dokonania kradzieży. W jednym z marketów w Ząbkowicach Śląskich pewna kobieta zamiast drogich bananów, które wybrała, skasowała jabłka z promocji. Nieuczciwa klientka została przyłapana na oszustwie. Grozi jej od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia.
Wikimedia Commons
Nieuczciwa klientka
Przedświąteczna gorączka zakupowa to doskonały czas dla złodziei. Kasjerki i ochroniarze muszą mieć „oczy dookoła głowy”. Czasami bywa tak, że klienci po prostu mylą się przy nabijaniu towarów na kasy samoobsługowe. Na przykład zamiast pomidorów malinowych nabijają zwykłe, pomyłki zdarzają się również przy wyborze rodzaju pieczywa. W takich przypadkach pracownicy marketu starają się być wyrozumiali.
Jednak w obecnych czasach ceny żywności są zastraszająco wysokie i nie wszystkich stać na podstawowe produkty żywnościowe. Jednocześnie wizja zaoszczędzenia kilku, a nawet i kilkunastu złotych jest zachęcająca. W konsekwencji coraz więcej klientów celowo popełnia „pomyłki”, wbijając tańszy produkt niż ten wybrany. Tymczasem za takie przewinienie możemy spodziewać się naprawdę wysokiej kary.
Katarzyna Mazurek z biura prasowego Komendy Powiatowej Policji w Ząbkowicach Śląskich informuje o 47-letniej mieszkance powiatu ząbkowickiego. Nieuczciwa klientka została zatrzymana przez pracownika ochrony 6 grudnia 2022 roku w jednym z marketów spożywczych.
Kobiecie grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności
Kobieta po zakończonych zakupach w sklepie spożywczym udała się w celu skasowania towarów do kasy samoobsługowej. Zapewne już wcześniej w jej głowie zrodził się chytry plan. Jak gdyby nic kasowała towar po towarze, jednak przy nabijaniu bananów popełniła błąd. Położyła je na wadze sklepowej i zamiast wybrać ikonkę z tym owocem wybrała jabłka z promocji. Ponieważ były one sporo tańsze od drogich bananów.
Ten proceder uchwycił pracownik ochrony, który zatrzymał kobietę i wezwał policję. 47-latka wyznała funkcjonariuszom, że była zmęczona i to było powodem jej pomyłki. Niestety kobiecie grozi spora kara za takie nadużycie.
Teraz 47-latce grozi odpowiedzialność za oszustwo, które jest przestępstwem z artykułu 286 kodeksu karnego, zagrożonym karą pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do nawet ośmiu lat. Dla popełnienia tego przestępstwa nie jest istotna wysokość szkody majątkowej
– objaśnia asp. szt. Katarzyna Mazurek.
