×

Policja znalazła matkę porzuconego na klatce schodowej Dominika. Zostawiła go celowo

Wczoraj pisaliśmy o małym chłopcu, który został znaleziony na klatce schodowej w bloku przy ul. Łącznej w Katowicach. Dziecko nie mówiło, więc ciężko było na początku jednoznacznie określić, czy zostało porzucone czy zaginione. Dziś już wszystko wiadomo.

Wracałam ze sklepu, było kilka minut po godzinie 19.00. Na klatce schodowej zauważyłam płaczące dziecko. Nie było z nim kontaktu, pytałam jak się nazywa, gdzie jest jego mama, tata, ale on tylko krzyczał wydając z siebie dziwne dźwięki… Chłopczyk był roztrzęsiony, w pewnym momencie klęknął, uderzył głową o ziemię, potem wstał i bił rączkami po głowie. Na przemian krzyczał, śmiał się i płakał. Jego zachowanie było bardzo dziwne. Miał takiego zielonego balonika, którego ssał, i wyrzucał. Potem go szukał, gdy znalazł na chwilkę się uspokajał – wspomina pani Ewa Kowalska

Śląska policja

Śląska policja

Daliśmy mu pić i jeść. Zanim zjadł wszystko wąchał. Mąż mu przyniósł kanapkę z szynką, chleb rzucił na ziemię, a szynkę skonsumował – dodaje kobieta

3-letnie dziecko było wyraźnie zakłopotane. Wszystko wskazywało na to, że zagubiony chłopiec szukał bliskich, jednak początkowo nikt nie miał pojęcia, gdzie się znajdują. Dopiero kiedy policjanci opublikowali jego wizerunek, dotarli do mieszkającej w Starachowicach babci dziecka. Kiedy starsza kobieta rozpoznała wnuka, zeznała, że jego matka przebywa na Śląsku. Funkcjonariusze dowiedzieli się także, że mały Dominik jest chory na autyzm. Jeszcze tego samego dnia policjanci zatrzymali nieodpowiedzialną mamę chłopca.

Dlaczego to zrobiła?

Jak się okazuje, matka 3-letniego chłopca pokłóciła się ze swoim partnerem, a jej samej nie było stać na wychowywanie i utrzymywanie syna. I choć miała zamiar oddać chorego synka do ośrodka opiekuńczego, ostatecznie zdecydowała się na pozostawienie go w przypadkowym bloku.

Za porzucenie dziecka, którym miała obowiązek się opiekować, grozi do 3 lat pozbawienia wolności. A co stanie się z 3-letniem Dominikiem? O tym już zdecyduje sąd rodzinny.

Może Cię zainteresować