×

PO żąda powtórzenia wyborów. „Walka była nieuczciwa”

PO żąda powtórzenia wyborów – przewodniczący partii, Borys Budka w mocnych słowach wytknął niedopełnienie standardów demokratycznych.

Zamieszanie z wyborami

Tegoroczne wybory prezydenckie Polacy zapamiętają na długo. Zaczęło się od trwającej tygodniami przepychanki w sprawie terminu…

Prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński bardzo przywiązał się do daty 10 maja. Ze względu na pandemię koronawirus wybory miały być przeprowadzone korespondencyjnie przez Pocztę Polską z całkowitym pominięciem Państwowej Komisji Wyborczej. Organizacji wyborów prezydenckich podjął się minister aktywów państwowych, Jacek Sasin, jednak wyszedł z tego kosmiczny bałagan.

Dosłownie w ostatniej chwili przed organizacyjną kompromitacją Jarosław Gowin, lider Porozumienia i Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości ustalili, że wybory z datą 10 maja zostaną wprawdzie uchwalone w Sejmie, ale się nie odbędą.

Ostatecznie stanęło na 28 czerwca, a II tura odbyła się 12 maja. Ogłoszone w wieczór wyborczy wyniki exit poll wprawiły wszystkich w osłupienie, bo kandydatów dzieliły ułamki procenta. IPSOS, którego pracownicy przepytywali wyborców opuszczających lokale wyborcze, na kogo głosowali, doszli do wniosku, że na tej podstawie nie mogą przesądzać o wyniku wyborów. W poniedziałek wyjaśniło się, że Andrzej Duda wygrał, uzyskując 51,03 proc. głosów wobec 48,97 kandydata KO, Rafała Trzaskowskiego.

PO żąda powtórzenia wyborów

Do czwartku 16 lipca do godz. 16.00 upływał termin składania ewentualnych protestów wyborczych i szef Platformy Obywatelskiej Borys Budka zapowiedział, że nie omieszka skorzystać z tej możliwości:

Będziemy pokazywać szereg czynników, które wskazują, że te wybory były nieuczciwe. To trzeba jasno powiedzieć. Akt głosowania może być dobrze przeprowadzony, ale cala otoczka, zaangażowanie finansów publicznych, zaangażowanie mediów tzw. publicznych, to sprawiało, że walka była nieuczciwa.

Czego domaga się Platforma? Oczywiście stwierdzenia nieważności wyborów i przeprowadzenia nowych. Zdaniem Budki, Andrzej Duda też powinien być tym zainteresowany, jeśli nie chce, by przylgnęła do niego łatka prezydenta wybranego nie do końca uczciwie:

Żądamy stwierdzenia nieważności tych wyborów z uwagi na szereg czynników. Protest wyborczy jest składany właśnie dlatego, by Sąd Najwyższy stwierdził – to jest domena Sądu Najwyższego – czy to, co zrobiono, miało wpływ czy nie. Naszym zdaniem miało.
Ja to powiem prezydentowi prosto w oczy: pan został prezydentem na skutek nieuczciwej gry wyborczej. Pana obóz robił wszystko, żeby te wybory skręcić.

Jednocześnie Budka zauważa, że szanse na nowe wybory są niewielkie, a bodaj żadne:

Nie mam wiary w to, że Sąd Najwyższy wyda takie orzeczenie.

Chcielibyście to przeżyć jeszcze raz?

 

Źródła: www.se.pl, wiadomosci.gazeta.pl

Może Cię zainteresować