×

Pierwsze próby siłowego forsowania granicy przez migrantów. Nagrania szokują!

Pierwsze próby siłowego forsowania granicy przez migrantów. Sytuacja na wschodnich krańcach naszego kraju zaostrza się z minuty na minutę. Czy to oznacza, że znaleźliśmy się w przededniu poważnego, międzynarodowego konfliktu? Te nagrania do złudzenia przypominają sceny z linii frontu.

Konflikt przybiera na sile

Takiego rozwoju sytuacji na granicy polsko-białoruskiej nikt nie mógł przewidzieć. Wzdłuż wschodniej krawędzi naszego państwa rozgrywają się w tej chwili dantejskie sceny. Obywatele krajów islamskich tłumnie zjeżdżają w pobliże granicy, licząc na przedostanie się na teren Unii Europejskiej. Pomimo rosnącego niebezpieczeństwa Straż Graniczna i wojsko w dalszym ciągu zwlekają z podjęciem zdecydowanych działań. Nie ulega wątpliwości, że polskie służby boją się otworzyć ogień w obawie przed napiętnowaniem przez Unię Europejską.

Już dziś rano rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych, Stanisław Żaryn w mediach społecznościowych alarmował, że emigranci dążą do rozpoczęcia szturmu na polską granicę.

Bardzo niepokojące informacje z granicy. Na Białorusi, przy granicy z Polską, zgromadziła się duża grupa migrantów […] Ruszyli właśnie w stronę granicy RP. Będą próbowali masowo wkroczyć do Polski. W grupie, którą Białorusini uformowali, przeważają młodzi mężczyźni. Rozpoczęła się właśnie największa do tej pory próba masowego siłowego wejścia na teren Polski.

Jego przypuszczenia okazały się słuszne. Wystarczyło kilka godzin, aby przy granicy polsko-białoruskiej rozpętało się istne piekło. Na nagraniach udostępnionych w mediach społecznościowych można zobaczyć, że migranci nie cofną się przed niczym, aby nielegalnie sforsować polską granicę.

Tłum rozwścieczonych mężczyzn chwyta za gigantyczne pnie drzew i próbuje za ich pomocą zniszczyć ogrodzenie oddzielające terytorium Polski i Białorusi. Materiały pokazują prawdę o tym, kim tak naprawdę są ludzie, pragnący wedrzeć się na teren naszego kraju. Młodzi mężczyźni są gotowi uciec się do środków przemocy bezpośredniej nic nie robiąc sobie z obowiązującego prawa międzynarodowego.

Pierwsze próby siłowego forsowania granicy. Migranci są bardzo agresywni

Materiały udostępnione w sieci pokazują, że przybywający z Dalekiego Wschodu emigranci nie zamierzają iść na kompromis. Syryjczycy, Irakijczycy oraz inne narodowości składające się na wielką grupę uciekinierów chcą dostać się do Polski choćby za pomocą przemocy.

Pomimo obecności żołnierzy oraz Straży Granicznej, migranci nie zaprzestają swoich działań. Oglądając filmy nagrane przy granicy z Białorusią można odnieść wrażenie, że to niemal materiały wojenne. Przerażające okrzyki i nieobliczalne zachowanie muzułmańskich mężczyzn napawają przerażeniem. Czy Polska może w obecnej sytuacji liczyć na pomoc sojuszników?

Nasz kraj rzeczywiście ma prawo ubiegać się o wsparcie ze strony Unii Europejskiej oraz NATO. Niestety, jak na razie Kwatera Główna NATO w Brukseli ogranicza się do lakonicznych stwierdzeń. W niedawnym oświadczeniu mogliśmy przeczytać:

Wykorzystywanie migrantów przez reżim Alaksandra Łukaszenki jako taktyki hybrydowej jest niedopuszczalne. Niepokoi nas niedawna eskalacja na granicy polsko-białoruskiej. Wzywamy Białoruś do przestrzegania prawa międzynarodowego. Obserwujemy falę migrantów próbujących przedostać się na terytorium sojuszników przez Białoruś. NATO nadal uważnie monitoruje sytuację, która wywiera presję na naszych sojuszników Litwę, Łotwę i Polskę.

„Może dojść do najtrudniejszej sytuacji”

Rzecznik rządu, Piotr Muller w rozmowie z PAP nie ukrywa, że sytuacja staje się coraz bardziej poważna.

Z informacji, które w tej chwili docierają do polskich służb, ale również z tego, co opinia publiczna może sama zaobserwować chociażby z mediów społecznościowych, widzimy, że dzisiaj może dojść do najtrudniejszej sytuacji od czas rozpoczęcia działań wymierzonych przez Białoruś w Polskę. Dzisiaj na granicy polsko-białoruskiej dojdzie do próby przekroczenia zorganizowanej grupy migrantów, która zmierza ku polskiej granicy również z pomocą funkcjonariuszy państwa białoruskiego.

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować