Papież Franciszek z tęczowym krzyżem. Paulinie Młynarskiej puściły nerwy
Papież Franciszek z tęczowym krzyżem — takie zdjęcie obiegło media społecznościowe. W kontekście ostatnich wydarzeń w Polsce, wiele osób postanowiło wykorzystać fotografię do własnych celów i zinterpretować ją po swojemu. Ale czy Głowie Kościoła naprawdę chodziło o gest wsparcia wobec środowiska LGBT?
Papież Franciszek z tęczowym krzyżem
Papież Franciszek potrafi zaskakiwać. Kilka dni temu do Rady do spraw Ekonomicznych w Watykanie
powołał świeckie kobiety. Od początku swojego pontyfikatu okazuje również wsparcie osobom homoseksualnym. Nic dziwnego, że chętnie wykorzystuje się wizerunek kościelnego hierarchy w dyskusji na temat środowisk LGBTQ.
Prokuratura powinna zadziałać. Facet bezcześci sam siebie. Gleba, kajdanki i na dołek bez wody i kontaktu z adwokatem. Pokażcie mu
– pisze na Instagramie rozemocjonowana Paulina Młynarska.
Chodzi o zdjęcie, które w ostatnim czasie obiegło media społecznościowe. Widać na nim papieża, który na szyi ma zawieszony krzyż w tęczowych barwach.
W kontekście ostatnich wydarzeń w Polsce, sposób, w jaki interpretowano wspomnianą fotografię, jest oczywisty: papież Franciszek otwarcie wspiera środowisko LGBT. Dodatkowym dowodem miało być drugie zdjęcie, na którym widać, jak papież trzyma za rękę mężczyznę – homoaktywistę.
Trochę czytałam, co Franciszek mówi o wykluczonych i prześladowanych, należących do mniejszości. Mam wrażenie, że inspiruje się niejakim Jezusem z Nazaretu, który głosił kiedyś bardzo ciekawe nauki o miłości i dobroci. Raczej mało znane w Polsce. Polecam!
– dodaje Młynarska.
Trudno się dziwić emocjom Pauliny Młynarskiej, której córka jest osobą homoseksualną. Ale czy podobna interpretacja gestów papieża Franciszka nie mija się z prawdą?
Co naprawdę oznacza tęczowy krzyż?
Niektórych tak zbulwersowały zdjęcia papieża Franciszka, że zaczęli się doszukiwać sprytnego fotomontażu. Niesłusznie.
Obie fotografie, które można zobaczyć w sieci, są prawdziwe. Ale konteksty dopisywane przez internautów są już dalekie od prawdy, w obu przypadkach.
Po pierwsze, tęczowy krzyż widoczny na piersi papieża Franciszka, nie ma związku z flagą ruchu LGBT. To daleko idąca nadinterpretacja, żeby nie powiedzieć wprost: kłamstwo. Krzyż jest pamiątką, jaką papież otrzymał od Duszpasterstwa Młodzieży Latynoamerykańskiej. Jest to jeden z symboli Światowych Dni Młodzieży i ma związek z przyszłorocznym spotkaniem, które ma odbyć się w Panamie.
Poszczególne kolory symbolizują różne regiony należące do Duszpasterstwa. Zielony to Meksyk i Ameryka Środkowa, żółto-pomarańczowy to Karaiby, czerwony to region andyjski, a niebieski to południowa część Ameryki Południowej.
Niektórzy zupełnie pominęli fakt, że na krzyżu Franciszka nie ma koloru fioletowego, używanego przez środowiska LGBTQ.
Papież o osobach homoseksualnych
Błędne interpretacje gestu papieża nie zmieniają faktu, że Franciszek od początku pontyfikatu stoi po stronie słabszych. I chociaż nie podoba się to wielu kościelnym hierarchom, którzy powinni przecież być posłuszni nauce zwierzchnika, papież z dużym szacunkiem wypowiada się o osobach homoseksualnych.
Franciszek uznał, że osobom LGBT należą się od Kościoła przeprosiny za lata dyskryminacji. Co więcej, osoby homoseksualne nie tylko nie zasługują na wykluczenie z Kościoła, ale i powinny otrzymać właściwą opiekę duszpasterską.
Na koniec warto także sprostować zdjęcie papieża, trzymającego za rękę homoseksualistę.
Fotografia powstała w 2014 roku, podczas spotkania, którego celem była wspólna modlitwa z rodzinami osób, które straciły życie z rąk mafiosów. Włoska prasa interpretowała wspomniany gest jako gest solidarności z rodzinami ofiar mafii. Luigi Ciotti, widoczny na zdjęciu, oprócz tego, że jest osobą homoseksualną, angażuje się w pomoc ofiarom.