×

Kaja Godek zmieniła image. Nie wygląda już tak, jak kilka miesięcy temu

Kaja Godek zmieniła image – wystarczyły niewielkie zmiany, a efekty widać gołym okiem. Aktywistka pro-life przypomniała o sobie dzięki ustawie Stop LGBT+ i awanturze z Bartem Staszewskim.

„Stop LGBT+”

Image zmieniony, ale temperament pozostał ten sam. Kaja Godek starła się ostatnio z Bartem Staszewskim – aktywistą LGBT. A zaczęło się od tego, że na początku sierpnia Fundacja Życie i Rodzina złożyła w Sejmie podpisy zebrane pod projektem ustawy Stop LGBT+. Jeśli doszłoby do przegłosowania ustawy, w efekcie mogłoby mogłoby dojść do zakazu organizowania parad i marszów równości.

Założenia ustawy tłumaczył współpracownik Kai Godek i drugi członek zarządu Fundacji Życie i Rodzina Krzysztof Kasprzak.

Uważamy, że są zagrożeniem dla Polski. Jest to agenda pewnego ruchu, który w tym momencie w Europie przybiera już oblicze totalitarne. Jeżeli nie zahamujemy tego, no to będziemy mieli sytuację, że konserwatyści, ludzie prawi, rodzice będą skazywani na kolejne kary, na początku finansowe. Tak jak udało się nam zakazać aborcji eugenicznej, tak rozpoczynamy procedurę zakazywania propagowania rzeczy złych w przestrzeni publicznej. Mamy na celu ochronę przestrzeni publicznej przed homoagresją, przed homoterroryzmem. Widzimy, co dzieje się w Europie, widzimy, że te postulaty, które zaczynają się od niewinnych sformułowań, ewoluują w stronę nowego totalitaryzmu

– mówił Kasprzak, cytowany przez Onet.

„Jest pan obrzydliwy”

Fundacja pro-life wysłała… pluszaki posłom Lewicy. Chciała w ten sposób przekonać ich, by złożyli podpisy pod projektem. Skąd taki pomysł?

Miś symbolizuje ofiarę pedofilii, a w liście opisujemy, jak bardzo cierpią dzieci wykorzystane przez przedstawicieli homolobby. Sprawa jest niezwykle istotna, bo krzywda dzieci to nie przelewki

– wyjaśniła na Facebooku Kaja Godek. Tyle że posłowie ozdobili przesyłki tęczowymi flagami. To rozwścieczyło aktywistkę.

Tak właśnie postępują zwolennicy homoideologii – dziecko można skrzywdzić, a potem jeszcze zrobić z niego symbol LGBT… Biedne dzieci… Miś jest symbolem ofiar homoseksualnej pedofili

– odpowiedziała.

Bart Staszewski chciał usłyszeć kilka słów wyjaśnienia od aktywistki. Prosił o doprecyzowanie, kto dokładnie – jej zdaniem – promuje pedofilię. Doszło do starcia pomiędzy aktywistą LGBT i aktywistką pro-life. To na twarzy Godek widać wściekłość i pogardę, co skrzętnie odnotował fotograf.

„Brzydzę się panem, jest pan obrzydliwy”. To powiedziała Kaja Godek, gdy zadałem jej trzy pytania w związku z jej projektem ustawy zakazującym marszy rownsoci. Wcześniej mówiła, że promują pedofilie. Moje pytania były proste: jakie marsze, jakie osoby, jakie organizacje promują pedofilie? Nie odpowiedziała. Spójrzcie w tą twarz pełna nienawiści i pogardy.

– napisał Staszewski na Instagramie i dodał to zdjęcie:

Aktywista wytknął również Kai Godek kłamstwo.

Kaja Godek zmieniła image

Cóż… Godek nie przypomniała o sobie w najlepszym możliwym stylu. Ale uwadze mediów i internautów nie umknął fakt, że działaczka przeszła sporą metamorfozę. Charakterystyczna fryzura – czarne krótkie włosy i równa grzywka, przestały być już znakiem rozpoznawczym działaczki pro-life. Włosy nabrały jaśniejszego odcienia, zniknęła grzywka. Godek coraz częściej pokazuje się także bez okularów, które również były mocno charakterystyczne.

Niektórzy dopatrują się nawet, że działaczka pozbyła się kilku nadprogramowych kilogramów. Czy tak właśnie jest? Trudno nam ocenić, ale zmiany faktycznie widoczne są gołym okiem.

Przypomnijmy: na dzisiaj zaplanowano pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy „Stop LGBT”, za którym stoi Godek i fundacja Życie i Rodzina.

Fotografie: Facebook (miniatura wpisu),

Może Cię zainteresować