Brał udział w poszukiwaniach Dawidka. Nagrał wstrząsający moment znalezienia ciała chłopca
Odnalezienie zwłok Dawida Żukowskiego zakończyło 10-dniowe poszukiwania chłopca. Ciało 5-latka odnaleziono w zaroślach przy zbiorniku wodnym przy węźle Pruszków na A2. Tę straszną chwilę przypadkowo nagrał znajomy Pawła Ż., od początku zaangażowany w poszukiwania Dawidka.
Sam zgłosił się do udziału w poszukiwaniach
Mężczyzna chodził do szkoły z ojcem Dawida Żukowskiego. Sam włączył się w poszukiwania 5-latka. O swoich doświadczeniach opowiedział w rozmowie z Wirtualną Polską. Do końca nie mógł uwierzyć, że Paweł Ż. był w stanie zrobić krzywdę swojemu synkowi:
Gdy zaginął Dawid, przyśnił mi się płaczący chłopiec. Bardzo to przeżyłem, a nie mam nawet własnych dzieci. Wierzyłem, że on żyje. (…) [Ojciec Dawidka – przyp. red.] Był spokojnym facetem, a tu nagle takie coś. Naprawdę nie mam pojęcia, co się stało. Krzywdzić własne dziecko? Ciężko mi dojść do siebie po tym wszystkim
Ułatwił policji odnalezienie zwłok Dawida Żukowskiego
Sprawą zaginięcia 5-latka z Grodziska Mazowieckiego, od dwóch tygodni żyła cała Polska. Podobnie jak znajomy Pawła Ż., wszyscy mieli nadzieję, że Dawidek odnajdzie się cały i zdrowy. Ta nadzieja umarła w sobotę, kiedy służby ogłosiły, że natrafiły na ciało chłopca.
Mężczyzna dołączył do poszukiwań chłopca jako wolontariusz. Jego pomoc okazała się niezwykle istotna. Przeglądał nagrania z monitoringu i natrafił na kilka kluczowych informacji. Dzięki niemu śledczy odkryli, że samochód ojca Dawida jechał inną trasą niż wydawało się na początku:
Nie wierzę, że zatrzymał się przy A2, bo tam popołudniami jest korek i ludzie widzieliby mężczyznę z ciałem dziecka
Nagrał dronem odnalezienie zwłok Dawida Żukowskiego
W związku z nowymi informacjami, służby zaczęły poszukiwania przy węźle Pruszków. Udał się tam także znajomy Pawła Ż. Latał dronem nad zbiornikiem wodnym, przy którym znaleziono ciało Dawida Żukowskiego. Właśnie wtedy nagrał moment, w którym służby odnajdują zwłoki dziecka:
Zobaczyłem jeden zespół kryminalnych. Nagle zauważyłem, że coś się dzieje. Wiedziałem już, że to Dawid. Słabo mi się zrobiło, gdy zobaczyłem ciało. Nikt nie powinien tego oglądać
Zaginięcie Dawida Żukowskiego
Poszukiwania Dawida Żukowskiego trwały od północy w środę 10 lipca. Ojciec Dawida nie odwiózł go o umówionej godzinie do matki w Warszawie. Jeszcze tego samego dnia okazało się, że mężczyzna popełnił samobójstwo. Poszukiwania miały niestety tragiczny finał, a sekcja zwłok Dawida Żukowskiego wykazała, że ojciec zadał mu liczne rany kłute klatki piersiowej. Teraz prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa, a policja szuka narzędzia zbrodni na Dawidku.