Chory motyw zabójcy Aleksandry i Oliwii Wieczorek. Był po prostu przerażający
Motyw zabójcy Aleksandry i Oliwii Wieczorek z Częstochowy od samego początku okrutnej zbrodni jest jedną wielką niewiadomą. Oskarżony 52-latek, Krzysztof R., milczy niczym kamień, a śledczy potrzebują dodatkowych opinii biegłych, aby orzec, co siedziało w głowie domniemanego mordercy. Tymczasem Fakt porozmawiał w w tej sprawie ze znanym seksuologiem prof. Zbigniewem Lwem-Starowiczem. Co mówi na ten temat ekspert?
Tragiczny finał poszukiwań Aleksandry i Oliwii Wieczorek
45-letnia Aleksandra Wieczorek i jej córka, 15-letnia Oliwia Wieczorek, zaginęły 10 lutego bieżącego roku.
Według naszych ustaleń pani Aleksandra tego dnia wybrała się na działkę ROD „PRZYJAŹŃ”, która znajduje się przy ulicy Żyznej/Gronowej w Częstochowie. Najprawdopodobniej z powodu braku kontaktu z mamą zaniepokojona córka Oliwia postanowiła udać się na działkę, aby sprawdzić czy mama nadal tam przebywa. Zagadką jest to, co się wydarzyło później, gdyż tam urywa się jakikolwiek ślad a psy policyjne niestety nie podjęły żadnego tropu. Zaniepokojona babcia dnia 11 lutego, zgłosiła zaginięcie córki i wnuczki na Policję
– czytamy na Facebooku na profilu Tajemnicze Zaginięcie Aleksandry i Oliwii Wieczorek.

Kilka dni później potwierdził się najgorszy z możliwych scenariuszy: zaginione Aleksandra i Oliwia Wieczorek nie żyły. Ich ciała znaleziono w lesie pod Romanowem przy Drodze Krajowej nr 1., po tym, jak świadkowie mieli potwierdzić, że widzieli samochód Oli w tym rejonie.
Kamera w pokoju Oliwi z Częstochowy
W pokoju Oliwii rodzina znalazła kamerkę zamontowaną po kryjomu, przez którą osoba z zewnątrz mogła obserwować, co tam się dzieje. Bliscy są przekonani, że zamontował ją 52-letni Krzysztof R., który wcześniej przeprowadzał w domu Aleksandry i jej córki remont.
52-latek niejednokrotnie miał pomagać rodzinie przy drobnych pracach domowych i w ogrodzie. Z czasem znajomość 52-latka z matką Oliwii miała przekształcić się w bliższą relację, która z nieznanych przyczyn została zakończona przez kobietę. Ze słów sąsiadów wynika, że ten miał ciężko znosić odrzucenie.
Krzysztof R. został zatrzymany
W niedzielę 13 lutego funkcjonariusze zatrzymali podejrzanego w tej sprawie Krzysztofa R. Mężczyzna miał usłyszeć zarzut podwójnego zabójstwa – z dotychczasowych ustaleń wynika, że udusił matkę i córkę. Zatrzymany 52-latek od lutego br. przebywa w areszcie, ale sam zaprzecza, że ma jakikolwiek związek z tą sprawą.
Materiały policyjne
Motyw zabójcy Aleksandry i Oliwii Wieczorek
Mężczyzna był badany przez psychologów i psychiatrów. Ci orzekli, że przed wydaniem opinii, Krzysztof R. musi przejść badania seksuologiczne
– informuje Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Za przejściem badań seksuologicznych pod kątem ewentualnych zaburzeń seksualnych przemawiają informacje ze śledztwa. Mowa o zainstalowanej w pokoju tragicznej zmarłej nastolatki kamerce. Dlaczego 52-latek miałby podglądać Oliwię Wieczorek? Na to pytanie w wywiadzie dla Faktu odpowiedział wybitny seksuolog prof. Zbigniew Lew-Starowicz.
Można uznać to za ciekawość. Młoda kobieta była dla niego atrakcyjna. Albo za dewiację. Nazywa się to podglądactwem w fachowej terminologii. Dotyczy to przypadku, gdy podglądanie jest dominującą formą zaspakajania swoich potrzeb seksualnych.
Innym powodem wymuszającym konieczność przeprowadzenia badań seksuologicznych było znalezienie pogrzebanych w lesie, rozebranych i zmasakrowanych zwłok kobiet. Motyw zabójstwa mógł mieć tym samym poniekąd podłoże seksualne.
Na pewno ten człowiek ma zaburzoną osobowość. Świadczy o tym sposób, w jaki działał. To wszystko było przemyślane. Odebranie komuś życia tylko dlatego, że jest się porzuconym przez kobietę to zaburzenie osobowości. Takich ludzi niestety jest sporo
– stwierdza stanowczo prof. Lew-Starowicz.