Rodzinna tragedia w Inowrocławiu. 52-letni ojciec zabił swoją 10-letnią córkę
Dziś rano miała miejsce rodzinna tragedia w Inowrocławiu. Tragedia, którą nie sposób opisać słowami. 52-letni mężczyzna odebrał życie swojej 10-letniej córce. Następnie sam zadzwonił pod numer alarmowy, przyznał się do popełnienia morderstwa, po czym… wyskoczył przez okno. Jako pierwsi o tragedii poinformowali dziennikarze RMF FM.
Rodzinna tragedia w Inowrocławiu
Sceny rodem z horroru miały miejsce 21 stycznia rano po godzinie 6 w jednym z bloków na osiedlu Rąbin w Inowrocławiu. Dziennikarze RMF FM ustalili, że 52-latek w godzinach porannych zadzwonił pod numer alarmowy 112 i poinformował, że zabił swoją 10-letnią córkę. Tuż po zgłoszeniu zabójstwa miał sam wyskoczyć z okna mieszkania na czwartym piętrze.
Chwilę później pod wskazany adres przyjechała policja. Funkcjonariusze znaleźli na miejscu ciało 10-latki. Dziewczynka nie żyła. Jak ustalił nieoficjalnie „Fakt”, została kilka razy dźgnięta nożem. Wiadomo również, że 52-latek, który prawdopodobnie chciał popełnić samobójstwo, przeżył upadek z czwartego piętra. Jaki jest stan jego zdrowia? Takiej informacji nie ujawniono. Źródła podają natomiast, że leczył się psychiatrycznie.
Mogę tylko potwierdzić, że prowadzimy sprawę zabójstwa 10-latki, czynności trwają, są prowadzone pod nadzorem prokuratora
– mówi „Faktowi” asp. szt. Izabella Drobniecka, rzeczniczka policji w Inowrocławiu.
Prezydent: Nie mogę w to uwierzyć
O rodzinnej tragedii poinformował w mediach społecznościowych prezydent Inowrocławia, Ryszard Brejza. Nie może uwierzyć w to, co się wydarzyło.
Otrzymałem przed chwilą tragiczną wiadomość. Ojciec zamordował nożem 10 letnią córkę. Nie mogę uwierzyć, że TO mogło wydarzyć się w Inowrocławiu – w naszym Inowrocławiu, wśród nas… Łączę się w bólu z tymi, którzy zostali bezpośrednio dotknięci tą tragedią
– napisał prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza.