×

Morawiecki ostrzega przed jesienią. Znany jasnowidz mówił o tym od dawna!

Mateusz Morawiecki ostrzega przed jesienią w podcaście „Przygody Przedsiębiorców”. Podczas gdy wiele osób zdążyło już zapomnieć o koronawirusie, premier zauważa, że zagrożenie wciąż istnieje.

Koniec stanu epidemii w Polsce

Przypomnijmy, koniec stanu epidemii został wprowadzony w Polsce 16 maja 2022 roku. Od tego dnia stan epidemii przekształcił się w stan zagrożenia epidemiologicznego.

Od 16 maja przekształcamy stan epidemii do stanu zagrożenia epidemicznego. To, co widzimy, pozwala nam myśleć, że epidemia zdąża w kierunku sytuacji endemicznej, czyli takiej sytuacji, w której wirus jest w naszym otoczeniu, ale ze względu na szczepienia i liczbę osób, które przechorowują infekcję, nie stanowi już zagrożenia dla życia społecznego i hospitalizacji

— powiedział na początku maja podczas konferencji prasowej Adam Niedzielski.

Koniec stanu epidemii w Polsce nie oznacza, że raz na zawsze pożegnaliśmy się z wirusem. Wciąż pojawiają się bowiem nowe przypadki zakażeń, choć niewątpliwie jest ich zdecydowanie mniej, niż jeszcze kilka miesięcy temu. Wiele osób zdążyło tym samym zapomnieć już o COVID-19. Czy słusznie?

Morawiecki ostrzega przed jesienią

Premier Mateusz Morawiecki był gościem podcastu „Przygody Przedsiębiorców”. Podczas rozmowy został zapytany, czy zostaną podjęte jakieś ruchu w związku z sytuacją covidową na świecie. W odpowiedzi szef rządu ostrzegł przed tym, „co może stać się jesienią”.

Mam nadzieję, że nie, ale przestrzegam dzisiaj wszystkich przed tym, co może się stać jesienią. COVID może wrócić, dlatego zachowujmy zasady sanitarne. To jedna rzecz, ale druga to zaszczepmy się tą trzecią albo czasami czwartą dawką

– powiedział Mateusz Morawiecki, który dodał przy tym, że „sam za kilka tygodni chce przyjąć czwartą dawkę, ponownie się zaszczepić”.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Mateusz Morawiecki (@morawieckipl)

Pozostając w temacie szczepień, premier zdradził, że od dwudziestu kilku lat szczepi się na grypę, co „sobie chwali”.

Być może również na COVID ci, którzy będą się chcieli szczepić, będą się mogli zaszczepić co roku i jeśli będzie taka możliwość, to ja tę szczepionkę chciałbym przyjąć przed sezonem jesiennym, ponieważ uważam, że ona chroniła. Wszystkich do tego zachęcam. Im więcej osób zostanie zaszczepionych, tym większa szansa, że również unikniemy jakichkolwiek perturbacji gospodarczych

– kontynuował Morawiecki.

Czy lockdowny były konieczne?

Podczas rozmowy premier został zapytany, czy w jego ocenie z perspektywy czasu lockdowny były konieczne? Premier uznał, że stanął na wysokości zadania i poradził sobie z ekonomicznymi skutkami pandemii.

Poradziliśmy sobie z dwoma podstawowymi parametrami gospodarczymi. Pierwszy to poziom bezrobocia i zatrudnienie (…), drugi czynnik to wzrost PKB. W obu tych dyscyplinach wyszliśmy bardzo dobrze w porównaniu do naszej konkurencji, czyli do innych krajów członkowskich UE, ponieważ wzrost gospodarczy za lata 2020-2021, czyli te dwa lata covidowe, łącznie był około 4 proc. i to był bardzo dobry wynik, jeden z najlepszych w Unii Europejskiej.

Cały wywiad z premierem publikujemy poniżej:

Wcześniej przed powrotem epidemii w Polsce ostrzegał jasnowidz

Słowa premiera Mateusza Morawieckiego zdają się być jeszcze bardziej niepokojące zważywszy na fakt, że znajdują swoje odzwierciedlenie w wizji Krzysztofa Jackowskiego. Jasnowidz jeszcze w kwietniu mówił, że obawia się, że „ujrzymy w pewnym momencie niewydolną służbę zdrowia”.

Jego zdaniem, jesień i zima mogą być dla nas bardzo ciężkie z trzech powodów. Chodzi przede wszystkim o powrót „starej zarazy” (koronawirus) i pojawienia się nowej (małpia ospa według Jackowskiego nie będzie masowa, ale bardzo restrykcyjna) oraz nasilenia się kryzysu, nad którym trudno będzie zapanować.

W tym roku zacznie się potężny chaos (…). Obawiam się, że dojdzie do takiej sytuacji, że ujrzymy w pewnym momencie służbę zdrowia niewydolną, czyli taką z dziurami, taką, przy której absolutnie nie będziemy czuli się pewni

– obawia się Krzysztof Jackowski.

Pozostaje nam mieć nadzieję, że ta wizja się nie spełni.

Źródła: rozrywka.radiozet.pl, www.o2.pl, www.youtube.com
Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), www.youtube.com, Instagram

Może Cię zainteresować