Słowa Kaczyńskiego o synach: „Moim dzieciom nie wolno dawać władzy”
Jedni go kochają za jego decyzje, inni nienawidzą. Mowa o Jarosławie Kaczyńskim, który pełni funkcję prezesa PiS. I choć wydawać by się mogło, że najbliższe mu osoby będą po jego stronie barykady i chciałyby oddać władze w jego ręce, niekoniecznie tak było. Mowa o ojcu Rajmundzie. Słowa Kaczyńskiego o synach miały przestrzegać przed oddaniem władzy Lechowi i Jarosławowi.
Boże, uchroń Polskę przed moimi synami narwańcami
– miał powtarzać Rajmund Kaczyński.
Kim był Rajmund Kaczyński?
Rajmund Kaczyński przyszedł na świat 1 września 1922 roku. Był inżynierem, nauczycielem akademickim Politechniki Warszawskiej, porucznikiem Wojska Polskiego i uczestnikiem powstania warszawskiego, podczas którego dowodził jedną z drużyn powstańców. Podwładni zapamiętali go jako energicznego służbistę, który raczej nie wprowadzał do oddziału pozytywnej atmosfery.
Prywatnie ojciec Lecha i Jarosława Kaczyńskich, i mąż Jadwigi z Jasiewiczów Kaczyńskiej.
Rajmund Kaczyński zmarł 17 kwietnia 2005 roku. Jego ciało spoczywa na Starych Powązkach w grobowcu swoich rodziców.
Słowa Kaczyńskiego o synach
Rajmund Kaczyński „nie był rycerzem na białym koniu” – tak mówiła o mężu Jadwiga. Ojciec Lecha i Jarosława w ostrych słowach wypowiadał się o swoich synach, z którymi nieustannie się kłócił. Ojca nie słuchali i często narzekali, że nie ma na nich wpływu.
Sam Rajmund był w szoku, kiedy jego syn, Lech, został prezydentem Warszawy.
Moim dzieciom nie wolno dawać władzy. Zniszczą każdego, kto jest od nich lepszy, bo są złośliwi… Boże, uchroń Polskę przed moimi synami narwańcami
– mówił Rajmund Kaczyński w wywiadzie dla TVN24.
Z dwóch braci ojciec bardziej faworyzował Lecha, który rzadziej mu się sprzeciwiał w przeciwieństwie do Jarosława, który nie bał się starć z Rajmundem.
Lechowi i Jarosławowi zdecydowanie bliżej było do matki. Oni sami bardzo często o niej mówili. Towarzyszyła im również podczas wystąpień publicznych.
Po śmierci ojca Jarosław nie chciał, aby w gazetach pojawiły się nekrologii, co mogłoby doprowadzić do rozgrzebywania życiorysu ojca. Najwyraźniej chciał mieć z nim jak najmniej wspólnego.
Czy Jarosław Kaczyński pójdzie do więzienia? Prezes PiS ma pewne obawy i ma ku temu podstawy.