×

Maryla Rodowicza narzeka na brak pieniędzy. „Bywa, że jestem pod kreską”

Maryla Rodowicza narzeka na brak pieniędzy. „Bywa, że jestem pod kreską” — wyznała popularna piosenkarka. W miarę jedzenia apetyt rośnie…?

Reklama

Niska emerytura, spór o alimenty

W 2021 r. Maryla Rodowicz rozwiodła się z Andrzejem Dużyńskim. Para sądziła się przez pięć lat. Chociaż początkowo piosenkarka przystała na warunki proponowane przez byłego męża, ostatecznie postanowiła zawalczyć nie o 20, a o 30 tys. zł alimentów. Niestety proces przegrała.

Maryla Rodowicz rozstała się z mężem po ponad 30 latach wspólnego życia. Gwiazda twierdziła, że mąż zostawił ją dla 40 lat młodszej kochanki. Po przegranym procesie Rodowicz mówiła, że wyrok sądu był niesprawiedliwy i że najbardziej zależało jej na prawdzie, a nie na pieniądzach.

Reklama

Tak czy siak, gwiazda polskiej estrady niejednokrotnie narzeka na problemy finansowe i głodową emeryturę. W sytuacjach podbramkowych Rodowicz radzi sobie dzięki koncertom.

Maryla Rodowicza narzeka na brak pieniędzy

Kilka lat temu dobytek Maryli Rodowicz wyceniano na kwotę 30 mln zł. Sytuacja finansowa gwiazdy zmieniła się po rozwodzie z Andrzejem Dużyńskim. Majątek artystki znacznie uszczuplał (dziś wynosi ok. 13 mln zł). Koncerty okazały się głównym źródłem dochodów…

Tyle zarobię, ile sobie wyśpiewam gardłem. Wcześniej nie narzekałam, bo kalendarz pękał w szwach, więc miałam regularny przypływ gotówki. Teraz jest gorzej, ale trzeba patrzeć z optymizmem w przyszłość i mieć nadzieję, że będzie lepiej […]. Trzeba zaciskać pasa jak nigdy. Przez ten kryzys powoli uczę się doceniać wartość pieniądza… Bywa, że jestem pod kreską, o czym syn mi często przypomina

— wyznała Rodowicz.

Reklama

Za jeden koncert piosenkarka może zainkasować nawet kilkadziesiąt tysięcy zł. Jak ustalił „Super Express”, gwiazda otrzymuje 1 600 zł emerytury. W jednym z ostatnich wywiadów artystka przyznała, że na każdym kroku odczuwa podwyżki cen.

Fotografie: Instagram (miniatura wpisu), twitter.com

Może Cię zainteresować