Ksiądz podał, ile włożyć do koperty na kolędę. „Ośmielam się prosić”
Po świętach Bożego Narodzenia rozpoczynają się tradycyjne wizyty duszpasterskie w domach katolików. To okazja do chwili rozmowy, wspólnej modlitwy, błogosławieństwa domu i jego mieszkańców. Nie jest jednak tajemnicą, że tzw. kolęda to również okazja do wręczenia księdzu pewnej kwoty. Jakiej? W Koniecpolu ksiądz podał, ile włożyć do koperty. Wywołał tym spore poruszenie.
Tradycja wizyty duszpasterskiej ma kilkaset lat
Z powodu pandemii w ostatnich latach tzw. kolędy nie było wcale lub odbywała się na nowych zasadach. W tym roku w większości parafii księża ponownie wyruszyli, by złożyć wizytę swoim parafianom.
Warto podkreślić, że ksiądz przychodzi do katolickich domów już od kilkuset lat. To praktyka, która wywodzi się ze średniowiecza. Chociaż w ostatnim czasie często mówi się o kryzysie w Kościele, według Business Insider Polska, księdza wciąż przyjmuje ponad połowa z nas. Sam pomysł jest godny uwagi – chodzi o to, by duchowny pobłogosławił dom oraz domowników, mógł z nimi porozmawiać i lepiej poznać ich problemy. Przez cały rok to wierni przychodzą do kościoła, ale w tym wyjątkowym okresie to ksiądz odwiedza wiernych. Niestety niektórzy parafianie, ale i duchowni, wydają się zapominać, o co chodzi w wizycie duszpasterskiej. Przez to wielu postrzega ją głównie jako szansę na zarobek dla księży.
Chociaż przyjmuje się, że kwota wręczana księdzu określana jest jako „co łaska”, proboszcz z parafii w Koniecpolu postanowił pójść o krok dalej i zdecydował się podać konkretną kwotę, którą chciałby otrzymać w ramach kolędy.
Ksiądz podał, ile włożyć do koperty
W ogłoszeniach duszpasterskich, które zamieszczono także na stronie parafii, znalazły się informacje o tym, co powinno być przygotowane z okazji wizyty księdza.
Zwyczajem naszych Ojców chcemy, aby był to czas uroczysty dla przyjmującej rodziny, w miarę możliwości prosimy o biały obrus, pasyjka, świece, woda święcona, kropidło. Dzieci przygotowują zeszyt lub ćwiczeniówkę podobnie młodzież przygotowująca się do bierzmowania – plus indeks
– podkreślono.
Jednak najwięcej emocji wzbudziła ta część ogłoszeń, w której ksiądz wymienił konkretną kwotę. Zaznaczono przy tym, że są to pieniądze potrzebne na prace renowacyjne przy kościele.
Jeżeli chcemy podjąć dalsze prace renowacyjne przy kościele potrzebne są środki, dlatego też w roku 2023 od osoby, która może zdobyć środki na utrzymanie, po czas emerytury ośmielam się prosić o 150,00 pln., licząc również na te osoby, których wiara wystygła lub jeszcze nie została wzniecona lub deklarujących się jako nie wierzące i nie praktykujące, aby te osoby potraktowały naszą świątynię jako jedyny obiekt zabytkowy na terenie naszej Parafii, który warto ratować.
– napisano w ogłoszeniach.
Wcześniej głośno było o innym księdzu, który zdecydował się podać „kolędowe wytyczne”. Tyle że dotyczyły one głównie… kolędowego menu. Duchowny z Przegędzy postanowił więc wyjaśnić wiernym, co może jeść i pić.
Z chęcią zjem, ale nie w każdym domu. Nie jestem w stanie w każdym domu coś zjeść, ani w co drugim, ale tak mniej więcej w połowie i na końcu z chęcią coś zjem. Jeżeli chodzi o picie, to piję tylko zwykłą czarną herbatę. Bez żadnych dodatków, jeszcze taką słabszą. Jeżeli chodzi o kolację, to najlepiej zimna płyta. Zjem co mogę, wybiorę sobie pojedyncze jakieś rzeczy. Pieczywo białe bez dodatków. Ciasta, najlepiej babka lub drożdżowe, jakieś lekkostrawne
– poinstruował duchowny.
Ogłoszenie momentalnie wywołało oburzenie wśród internautów. Prawdopodobnie w związku z tym została zmieniona jego treść na stronie parafii, ale w sieci nic nie ginie. Co raz do niej trafi zostaje w niej już na zawsze.