Marsz Niepodległości się odbędzie. „Spontaniczna” odpowiedź na Strajk Kobiet
Marsz Niepodległości się odbędzie. Organizator imprezy chciałby, aby jego przedsięwzięcie prześcignęło liczebnością wczorajszy Strajk Kobiet. Jego zdaniem będzie to spontaniczne wydarzenie.
Marsz Niepodległości się odbędzie
Emocje po wczorajszym Strajku Kobiet w Warszawie jeszcze nie opadły, a już pojawiają się informacje o tym, że niebawem odbędzie się kolejna manifestacja. Tym razem jednak organizatorem marszu nie będą środowiska lewicowe, lecz obóz narodowy. Robert Bąkiewicz, prezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości opublikował w sieci oświadczenie, w którym zapowiedział, że w tym roku podobnie jak w latach poprzednich, 11 listopada przez stolicę przejdzie potężny pochód.
Swoją decyzję uzasadnił faktem, że rządzący określają wczorajsze zgromadzenie, w którym uczestniczyło ponad 150 000 ludzi, mianem „spontanicznego”. Organizator Marszu Niepodległości napisał w sieci:
Obecne demonstracje są spontaniczne i można w nich uczestniczyć, to my też będziemy mieli spontaniczne zgromadzenie.
Ogłoszenie Roberta Bąkiewicza jest jednocześnie odpowiedzią na komunikat prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, który już zapowiedział, że nie zgodzi się na rejestrację tego wydarzenia.
#Poland: Footage of a horde of fascist men attacking women and allies in Warsaw, they demand for women to be forced incubators for reproductive slavery.
Misogyny is fascism. #StrajkKobiet #jebacpis #StrajKobiet #ToJestWojna (?@notesfrompoland) pic.twitter.com/RnAq0zRYaa
— Anonymous (@YourAnonCentral) October 30, 2020
Pozazdrościli Strajkowi Kobiet?
Podczas wczorajszego Strajku Kobiet miały miejsce liczne akty agresji ze strony osób zrzeszonych ze środowiskiem nacjonalistycznym, które to stanowi przeważającą grupę uczestników corocznego Marszu Niepodległości. Bardzo prawdopodobne, że widząc ogromną mobilizację zwolenników ugrupowań feministycznych oraz LGBTQ, narodowcy postanowili prześcignąć wczorajsze zgromadzenie.
Wszystko wskazuje na to, że nie będą jednak mieli możliwości zgromadzić grupy 150 000 osób, ponieważ Rafał Trzaskowski nie zgadza się na Marsz Niepodległości. Już kilka dni temu powiedział, że nie wyda pozwolenia na rejestrację wydarzenia 11 listopada. Prezydent Warszawy uważa, że ze względu na trwającą epidemię koronawirusa nie ma możliwości przeprowadzenia imprezy.
Marsz Niepodległości nie może odbyć się jako planowana demonstracja w związku z przepisami mówiącymi o epidemii (…). Miasto nie rejestruje żadnych demonstracji, dlatego że zakazują tego przepisy. Mówię jasno – nie ma mowy o rejestracji tego typu zdarzeń.
Marszu nie odwołano
Trzaskowski zaznaczył przy tym, że Ogólnopolski Strajk Kobiet nie był wydarzeniem zarejestrowanym i dlatego odbył się w sposób spontaniczny.
Marsz Niepodległości na pewno nie może odbyć się w sposób zaplanowany.
W odpowiedzi na te słowa, Robert Bąkiewicz stwierdził, że na razie Marsz Niepodległości nie został anulowany, dlatego nie zamierza rezygnować z jego organizacji.
W tej chwili nie mamy żadnych informacji, że nasze cykliczne zgromadzenie 11.11 jest nieważne, a jeśli Trzaskowski mówi, że obecne demonstracje są spontaniczne i można w nich uczestniczyć, to my też będziemy mieli spontaniczne zgromadzenie.
Narodowe szumowiny wraz z kibolami atakują dziś demonstrantów w Warszawie, nie patrzą na to czy to mężczyzna czy kobieta.
To jest to wasze „Kobiety jesteśmy z Wami…”
Kiedy wzywa Jarosław waszym honorem jest bicie kobiet#Warszawa #Pieklokobiet #Nacjonalisci #Kibole #Atak #WWA pic.twitter.com/H11wnhxa8u— 161 Crew (@161_crew) October 30, 2020