×

Strajk Kobiet opublikował nagranie z Warszawy. „Policja bije dziewczynę”

Strajk Kobiet opublikował nagranie, które poruszyło internautów. W stolicy podczas manifestacji przeciwników ograniczenia prawa do aborcji doszło do kilku incydentów. Jednym z najbardziej spektakularnych jest atak na zebranych. Policjanci siłą usiłowali wyciągać pojedynczych ludzi z tłumu.

Policja tłumi protest

Zgromadzenie na rondzie Czterdziestolatka przy dworcu Warszawa Centralna zaczęło się już około godz. 16:00. Wybór tak wczesnej pory nie przypadł do gustu sporej liczbie mieszkańców, którzy w tym czasie wracali dopiero z pracy lub z uczelni. W związku z tym, liczba uczestników manifestacji była dużo mniejsza, niż się spodziewano.

Hasłem tegorocznego protestu z okazji 8 marca były słowa: „Dzień Kobiet Bez Kompromisów”. Na miejscu oczywiście od razu pojawiła się policja. Ze względu na obowiązujące w kraju przepisy, wynikające z pandemii koronawirusa, funkcjonariusze legitymowali osoby, które blokowały Rondo Czterdziestolatka. Zdaniem Marty Lempart na rondzie było ok. 2 tysiące policjantów.

W okolicy jest ok. 100 radiowozów i ok. 2 tys. policjantów.

W pewnym momencie w tłumie doszło do przepychanek. Funkcjonariusze policji brutalnie zaatakowali jedną z uczestniczek marszu. W sieci ukazał się filmik przedstawiający szczegóły zdarzenia.

Przyszli do nas goście, ale policja smutasy. Blokujcie co się da i gdzie się da. Wszystkie place i ulice. Policja na filmie bije dziewczynę, @martalempart ratuje

Strajk Kobiet opublikował nagranie

Posłanka Joanna Scheuring-Wielgus w rozmowie z Onetem przyznała, że jest oburzona zachowaniem policji.

Takimi działaniami policja pokazuje swoją słabość. Tysiące policjantów stoi w podziemiach i w uliczkach. My tylko domagamy się tylko swoich praw.

Jakiś czas temu policja zapowiadała, że w związku z panującymi obostrzeniami, udział w proteście jest nielegalny i wobec uczestników będą wyciągane surowe konsekwencje. Protestujący wiedzą jednak, że w tym przypadku policja poniekąd działa przeciwko prawu, gdyż obostrzenia rządu są niekonstytucyjne. Demonstranci znający swoje prawa nie chcieli się rozejść i w efekcie doszło do starć z policją. Funkcjonariusze zaczęli wyciągać z tłumu pojedyncze osoby.

Zgromadzeni na proteście ludzie rozłożyli na jezdni biały materiał, na którym widniało namalowane osiem gwiazd. Poniżej znalazły się „życzenia” dla rządzących. Oprócz tego, Wolontariuszki Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej „Legalna aborcja. Bez kompromisów” zbierały podpisy pod obywatelskim projektem ustawy zezwalającej na aborcję do końca 12. tygodnia ciąży.

Z minuty na minutę atmosfera w stolicy robi się coraz bardziej gorąca. Uczestnicy informują o tym, że policja siłą napiera na baner, aby go zniszczyć.

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować