×

Marcin Szumowski broni brata. „Czujemy się jak ofiary, czujemy się poszkodowani”

Marcin Szumowski broni brata. W rozmowie z „Interią” przekonuje, że wolałby, aby Łukasz nigdy nie wszedł do rządu, bo to tylko utrudniło mu prowadzenie działalności biznesowej, związanej ze spółką OncoArendi.

OncoArendi to spółka branży biotechnologii, która zajmuje się badaniami nad nowymi lekami. Kieruje nią starszy z braci Szumowskich.

Poważne zarzuty

Kilkanaście dni temu „Fakt” opisał, że wspomniana spółka OncoArendi w latach 2017-2020 pozyskała 74 mln zł z publicznych środków. Zarzuty przedstawione przez tabloid brzmiały bardzo poważnie:

Wykazaliśmy, że firma kierowana przez starszego z braci Szumowskich skutecznie zdobywała granty, gdy młodszy pełnił coraz ważniejsze funkcje w rządzie

– czytamy.

Łukasz Szumowski miał udziały w spółce brata od wiosny 2015 roku do listopada 2016 r. A konkretnie 600 udziałów wartości 30 tys. zł.

Gdy w 2016 roku roku Szumowski został wiceministrem nauki, udziały w Szumowski Investments przejęła jego żona, Anna. Jak twierdzi brat ministra Szumowskiego, to był początek jego finansowych problemów.

Marcin Szumowski broni brata

Po publikacji „Faktu”, minister zdrowia udzielił wywiadu portalowi Money. Oświadczył wtedy:

Brat traci pieniądze, od kiedy zostałem ministrem zdrowia. Cały czas podkreśla, że nie może prowadzić biznesu przeze mnie.

Tę wersję potwierdza Marcin Szumowski. Nie tylko broni brata, ale i twierdzi, że to ze względu na jego zaangażowanie polityczne biznes Szumowskich popadł w kłopoty finansowe.

W rozmowie z „Interią” starszy z braci deklaruje, że wolałby, aby Łukasz Szumowski nigdy nie wszedł do rządu.

Jestem dumny z tego, co robi, w sensie walki z epidemią. Jeśli chodzi natomiast o sprawy biznesowe spółki OncoArendi, to obecnie jest ciężko, bo dużo wysiłku muszę poświęcić wraz z zespołem na to, by tłumaczyć się, że wszystko, co robimy, jest zgodne z prawem i transparentne

– twierdzi.

I dodaje, że ma poczucie, iż to on czuje się ofiarą całej sytuacji.

Jako brat ministra zdrowia, a szczególnie spółka OncoArendi, która nie ma z nim nic wspólnego, czujemy się jak ofiary, czujemy się poszkodowani.

– zapewnia.

„Afera Szumowskiego” czy „happening polityczny”?

Łukasz Szumowski przekonywał niedawno, że nie nadzorował Narodowego Centrum Badań i Rozwoju i nie decydował o przyznawaniu rządowych dotacji dla firm. Zarzuty kierowane pod swoim adresem, określa jako „happening polityczny”, oparty jedynie na doniesieniach medialnych i niepoparty żadnymi dowodami.

Natomiast brat ministra zdrowia zapewnia, że jego firma od dwóch lat, jako jedyna, nie otrzymała żadnej dotacji od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.

Od listopada 2017 do listopada 2019 r., czyli w ciągu dwóch lat, nasze cztery wnioski zostały odrzucone, a my nie dostaliśmy z NCBR ani złotówki. Byliśmy jedyną notowaną firmą w tym sektorze, która nie otrzymała w tym okresie żadnego grantu. Dziwnie się to zbiegło z tym, że mój brat był wówczas ministrem zdrowia.

– podkreśla Marcin Szumowski.

Politycy KO zarzucają ministrowi zdrowia kłamstwo i utrzymują, że mamy do czynienia z gigantyczną „aferą Szumowskiego”. Jak jest naprawdę?

Fotografie: Twitter

Może Cię zainteresować