×

Dziecko sika do kubka przy restauracyjnym stoliku. „Patologia, zero wychowania”

Dziecko sika do kubka na oczach dziesiątek obcych ludzi. Podczas gdy wszyscy drżymy o higienę i robimy, co w naszej mocy, aby uchronić się przed patogenami, nie brakuje osób, dla których czystość to pojęcie fikcyjne. Matka pozwoliła na to, aby 3-latek publicznie się rozebrał i oddał mocz pod restauracyjnym stolikiem.

Skandaliczne zachowanie

Żyjemy w czasach, w których normy wychowywania dzieci bardzo zmieniły się w stosunku do zasad, jakie obowiązywały jeszcze kilka dekad temu. Wielu rodziców zakłada, że dziecku wszystko wolno, ponieważ jest jeszcze małe i nie ma do końca świadomości tego, co robi. Rzeczywistość jest jednak inna, ponieważ często nieodpowiednie zachowanie dziecka może mieć szkodliwy wpływ na obcych ludzi. Bez wątpienia z takim przypadkiem mieli do czynienia klienci jednej z restauracji typu fast food w galerii handlowej.

W sieci krąży zdjęcie (opublikowane m.in. przez INFO Szczecin na Facebooku), na którym widać jak matka mniej więcej 3-letniego chłopaka pozwala mu, aby oddawał mocz pod restauracyjnym stolikiem. Na fotografii widać, że kobieta trzyma członek dziecka w papierowym kubku i z bliska kontroluje czy ilość płynu nie wylewa się poza prowizoryczną toaletę. Po drugiej stronie stołu siedzi starsza kobieta – prawdopodobnie babcia dziecka i ze spokojem obserwuje przebieg akcji. Obie panie nie czują najmniejszego obrzydzenia sceną – na stoliku znajduje się jedzenie oraz napoje, które za chwilę będą konsumować.

Szokujące zdjęcie wywołało jednak ogromne poruszenie wśród internautów. Doczekało się dziesiątek tysięcy reakcji, udostępnień i komentarzy. Większość ludzi stwierdziła, że postępowanie kobiety oraz jej dziecka nie mieści się w jakichkolwiek ramach przyzwoitości. Sporo osób zastanawiało się, co później stało się z moczem dziecka.

Ale leniwa baba. Pewnie te kwiatki obok podlała.

Facebook/INFO Szczecin

Facebook/INFO Szczecin

Dziecko sika do kubka

Oddawanie moczu w miejscu publicznym, niezależnie od wieku jest w świetle prawa uznawane za nieobyczajny wybryk. O ile tego typu zachowanie mogłoby ujść płazem w przestrzeni otwartej, o tyle w budynku, trudno jest wskazać jakiekolwiek okoliczności łagodzące. Co więcej, oddając mocz na terenie restauracji, w miejscu gdzie ludzie spożywają posiłki, dziecko naraziło klientów galerii na niebezpieczeństwo sanitarne.

Internauci zaangażowani w dyskusję zwracali także uwagę na to, że w galeriach handlowych nie brakuje łazienek i przecież można wybrać się tam z dzieckiem.

Patologia, zero wychowania. Też mam syna i zawsze szukam toalety, a jak nie ma, to wychodzę na dwór z nim, pod drzewko go ukrywam, żeby nikt go nie widział. Dziecko potem bierze przykład ze starszych „a co tam sikałem do kubka przy wszystkich, bo mama pozwoliła, to mogę robić tak cały czas”.

Ktoś inny pisał:

Co za patologia! W każdym centrum jest sporo toalet, a ta świnia wychowuje dzieciaka w najgorszy możliwy sposób!

Nie zabrakło jednak kobiet, które usprawiedliwiały matkę oraz jej dziecko.

Łatwo jest krytykować innych, a jak byście byli na jej miejscu i nie mieli wyjścia, też byście tak postąpili… dzieci są różne i w takim wieku nie widzę nic złego, jeśli nie ma czasu, żeby zdążyć do WC!

Inna stwierdziła, że sikanie do kubka to przejaw kreatywności.

Kreatywna mama! Niestety z takimi 3-4-latkami tak bywa. Siku robią 3 sekundy po tym, jak powiedzą o tym mamie! Trochę wyrozumiałości.

Gratka dla pedofilii

Doktor Marta Majorczyk, pedagog i wykładowca akademicki w Collegium Da Vinci w Poznaniu, doradca rodzinny z
poradni psychologiczno-pedagogicznej przy Uniwersytecie SWPS uważa, że takich sytuacji jak najbardziej można uniknąć.

Po pierwsze, dziecko, które zakończyło etap pieluchowania, może nie dać rady, zatem warto od czasu do czasu pytać je, czy chce z korzystać z toalety i w razie czego być przygotowanym tzn. wiedzieć, gdzie jest najbliższa toaleta, mieć w torbie ubranie na przebranie. Po drugie, należy dziecko nauczyć komunikowania potrzeby skorzystania z toalety. Jeśli znajdziemy się w podobnej sytuacji, trzeba zapytać dziecko, czy da radę wytrzymać do momentu, kiedy znajdziemy pierwszą toaletę i kierować się szybko w jej kierunku.

Specjalistka zaznacza, że doprowadzanie do tego, że dziecko oddaje mocz publicznie jest bardzo niebezpieczne. Zdjęcia mogą trafić w niepowołane ręce np. na strony z dziecięcą pornografią.

Teraz są inne czasy, jest Internet, w którym bardzo szybko takie rzeczy mogą się pojawić. Trzeba włączyć zdrowy rozsądek.

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Fotografie: Facebook (miniatura wpisu), Facebook, Pixabay

Może Cię zainteresować