×

Lockdown w Polsce. Jarosław Gowin zdradza, kiedy możemy się go spodziewać

Lockdown w Polsce zbliża się wielkimi krokami. Kiedy nastąpi? I czym będzie się różnił od tego, co obserwowaliśmy wiosną? Jest odpowiedź wicepremiera Jarosława Gowina.

27 – 30 tys. zakażeń na dobę

Od kilku tygodni Polska zbliża się do narodowej kwarantanny, czyli całkowitego lockdownu. Ten, według informacji przekazanych przez premiera Morawieckiego, nastąpi jeśli dobowe przyrosty liczby zakażonych utrzymają się w granicach 27-30 tys.

Premier Morawiecki jasno wskazał kryterium, które musi być spełnione, żeby zapadła decyzja o narodowej kwarantannie. Ale jaką będzie mieć formę? Czy powtórzy się wiosenny lockdown? Czy o decyzji znowu dowiemy się na kilka godzin przed jej wejściem w życie?

Na te i inne pytania odpowiedział Jarosław Gowin w rozmowie z WP.

Lockdown w Polsce według Gowina

Od tygodni jesteśmy świadkami wprowadzania przez rząd kolejnych restrykcji. Ale ich efektów, póki co, nie widać. Wróciło wiele obostrzeń, z którymi mieliśmy styczność już wiosną – nakaz noszenia maseczki ochronnej, zamknięcie szkół, galerii handlowych, basenów, siłowni, teatrów, restauracji, kin itd. Do tego wprowadzenie limitu osób w kościołach i sklepach. Wszyscy zastanawiają się, co więcej może się wydarzyć.

W rozmowie z WP wicepremier Jarosław Gowin podkreślił, że ma nadzieję na uniknięcie całkowitego lockdownu. Na pytanie dziennikarza o to, od kiedy będzie obowiązywała narodowa kwarantanna, wicepremier odpowiedział:

Mam nadzieję, że nie będzie to konieczne. Decyzje zapadną zapewne albo w tym tygodniu albo w następnym. Wszystko zależy od poziomu rozprzestrzeniania się wirusa

– odparł Gowin.

Jeszcze raz podkreślam, że dla mnie lockdown gospodarczy to jest ostateczność, bo musimy mieć świadomość, że lockdown wiosenny kosztował nas wszystkich ok. 150 miliardów złotych

– dodał wicepremier.

W dalszej części rozmowy dziennikarz próbował dopytywać o szczegóły, m.in. o to, czy rządzący biorą pod uwagę wprowadzenie zakazu przemieszczenia się między województwami. Jednak Gowin stronił od udzielania konkretnych informacji. Stwierdził, że lockdown będzie wyglądał „mniej więcej tak jak wiosną”.

Gowin przyznał też, że nie wszystkie decyzje, które zapadły wiosną, były słuszne. Podkreślił również, że w tej chwili zakaz przemieszczania między województwami nie jest brany pod uwagę. Ze słów wicepremiera można było jednak wywnioskować, że nie jest też wykluczony. Jarosław Gowin już wcześniej przyznał, że jest zwolennikiem tego, by raczej ograniczać przemieszczanie się obywateli, niż zamykać gospodarkę. Nie precyzował jednak o jaki rodzaj przemieszczania się chodzi.

Wicepremier udziela licznych wywiadów, w których dużo mówi o ewentualnym lockdownie. Ale jego wypowiedzi są mocno dyplomatyczne – Gowin zdecydowanie stroni od zdradzania konkretów.

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować