×

Kwaśniewski o obietnicach Andrzeja Dudy. Padły mocne słowa

Kwaśniewski o obietnicach Dudy. Były prezydent na antenie radia ZET został poproszony o skomentowanie obietnic wyborczych Andrzeja Dudy.

Wybory prezydenckie 2020

Wciąż trwa zamieszanie związane z wyborami prezydenckimi, które mają się odbyć 10 maja. Jak twierdzi szef Państwowej Komisji Wyborczej (PKW), Sylwester Marciniak wybory się nie odbędą. Stwierdził, że Senat odrzuci projekt lub wprowadzi do niego znaczące poprawki. Uważa także, że aby wybory były ważne musiałby nastąpić cud:

Do 10 maja mamy niespełna tydzień, a stan prawny nie jest ustalony. Pewne kompetencje PKW zostały zawieszone, a póki co ustawa o głosowaniu korespondencyjnym jest ciągle w Senacie. Tak więc jest zbyt mało dni, by przeprowadzić wybory. Musiałby nastąpić cud, by do nich doprowadzić.

Wszczęto nawet śledztwo w sprawie organizacji wyborów i ich ważności. Jednak, jak poinformował PAP, po zaledwie 3 godzinach dochodzenie umorzono.

Kwaśniewski o obietnicach Dudy

Do wyborów startuje także Andrzej Duda starający się o reelekcję. Obecny prezydent obiecał m.in. podwyższenie zasiłku dla bezrobotnych, utrzymanie świadczenia 500 plus i 13. emerytury, a także wprowadzenie „dodatku solidarnościowego” dla osób, które straciły pracę w wyniku epidemii koronawirusa.

Aleksander Kwaśniewski, który pełnił urząd prezydenta Polski w latach 1995-2005, był ostatnio gościem Radia ZET. Na antenie odniósł się do obietnic wyborczych Andrzeja Dudy:

To są nierealne obietnice, a wręcz bym powiedział awanturnicze obietnice. Jest jasne, że ponosimy straty. Wzrost gospodarczy, który mieliśmy, zostanie silnie zahamowany. Czy on będzie poniżej zera, czy będziemy mieli recesję to się dopiero okaże. Natomiast niewątpliwie hasłem, które dzisiaj powinno obowiązywać to racjonalność wydatków, dobre policzenie tego, na co nas stać i przede wszystkim udzielenie pomocy dwóm grupom. Tym, którzy produkują i tym, którzy będą tracić pracę.

Dzisiaj mnożenie kolejnych obietnic, typowo wyborczych, że dostaniecie to, jak ja wygram, jest moim zdaniem awanturnictwem. Na to Polski nie stać.

Kwaśniewski uważa, że obecne decyzje ekonomiczne rządu są nieodpowiedzialne:

Myśmy w czasach koniunktury wydali bardzo dużo pieniędzy. Dzisiaj mówienie, że w czasach pandemii będziemy wydawać jeszcze więcej pieniędzy jest nieodpowiedzialne.

„To będzie słaby mandat do rządzenia”

Kwaśniewski uważa, że obecny rząd manipuluje doktrynami prawnymi, aby postawić na swoim:

Pojawią się również podejrzenia, że Sąd Najwyższy tak ukształtowany, szczególnie Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych jest nie do końca niezawisła. Znaków zapytania i wątpliwości będzie bardzo wiele, one będą rozpatrywane przez długi czas. Może się to skończyć również protestami w różnych instytucjach europejskich.

Dziennikarz zapytał go o reelekcję Andrzeja Dudy i jego postrzeganiu. Na to odparł:

To będzie słaby mandat do rządzenia. To spowoduje, że mandat tego prezydenta, czyli rozumiem Andrzeja Dudy, ponieważ te wybory są organizowane po to, żeby on mógł je bez większych problemów wygrać, będzie obarczony koronawirusem. Będzie słaby. Jak to się odbije na relacjach międzynarodowych, na pozycji Polski? Źle się odbije.

Według Kwaśniewskiego obecny rząd PiS-u specjalnie dąży do wyborów 10 maja, albowiem Kaczyński liczy na łatwe zwycięstwo obecnego prezydenta. Jednakże społeczeństwo nie będzie akceptowało tego i może dojść do rozruchów społecznych:

Wtedy może nastąpić kumulacja różnych negatywnych wydarzeń. Możemy mieć poważne kłopoty gospodarcze, może być większe bezrobocie, może być kłopot z finansowaniem programów społecznych i może być ocena tego, co się działo w czasie pandemii. To będzie dużo więcej krytyki niż dzisiaj. Jesienią będzie dużo więcej rozliczeń.

Źródła: wiadomosci.radiozet.pl, wiadomosci.dziennik.pl, www.msn.com
Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), twitter.com

Może Cię zainteresować