Koronawirus w Polsce 28 listopada. Dezinformacja spowodowała niebywały chaos
Koronawirus w Polsce 28 listopada. Po ostatnich zawirowaniach dotyczących ilości zakażeń, trudno określić do ilu zachorowań w rzeczywistości dochodzi w kraju. Tymczasem trwa dezinformacja, która powoduje, że ludzie nie wiedzą czym powinni się leczyć. Kto za to odpowiada?
Czym leczyć koronawirusa?
Choć każdy Polak już wie, w jaki sposób może rozpoznać pierwsze objawy zakażenia koronawirusem oraz symptomy świadczące o przebyciu Covid-19, to wciąż istnieją osoby, które mają wątpliwości, co do tego, jak go leczyć.
W ostatnim czasie media prześmiewczo wypowiadały się na temat osób promujących przyjmowanie m.in. cynku, selenu czy witaminy D3 w trakcie zakażenia COVID-19. Mówiono, że są to metody nieskuteczne i szkodliwe, ponieważ brakuje dowodów na skuteczność tego typu suplementów w walce z koronawirusem. Teraz okazuje się, że jest zupełnie inaczej.
Popularny med-celebryta, dr Grzesiowski tłumaczy, że mikroelementy i witaminy mają duże znaczenie zarówno w profilaktyce, jak i w terapii zakażeń COVID-19. W jednym z wywiadów lekarz opowiadał o pozytywnych skutkach zażywania tych substancji.
Przyjmowanie cynku czy witaminy D3 czy selenu może wpływać modulująco na nasz układ odporności. Może wygaszać pewne stany zapalne czy też porządkować podłoże do walki z wirusem. Wielu z nas ma możliwość nie zachorować, jeżeli układ odporności będzie funkcjonował prawidłowo. Suplementacja, zwłaszcza w momentach, kiedy mamy niedobory cynku, które występują u osób z cukrzycą, chorobami płuc – w takich sytuacjach warto uzupełniać te niedobory.
Pojawianie się sprzecznych informacji na temat metod leczenia koronawirusa sprawiło, że spora część społeczeństwa panicznie boi się zakażenia. Dzieje się tak m.in. dlatego, że ludzie nie wiedzą jak postępować w przypadku zachorowania. Należy pamiętać, że COVID-19 nie powinno się leczyć antybiotykami, ponieważ nie pomagają one w walce z wirusami, a jedynie z bakteriami. Co więcej, użycie antybiotyku może uszkodzić tzw. dobre bakterie, znajdujące się w organizmie człowieka. Może to wywołać efekt przeciwny do zamierzonego tj. prowadzić do obniżenia odporności i nasilenia objawów infekcji wirusowej.
Koronawirus w Polsce 28 listopada
W porannym raporcie Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 15 178 kolejnych zakażeniach koronawirusem. Przynajmniej na razie, bo biorąc pod uwagę wczorajszy komunikat, to te dane mogą zostać zaktualizowane np. za pół godziny…
Póki co nowe przypadki dotyczą województw:
mazowieckiego (1986),
wielkopolskiego (1748),
dolnośląskiego (1481),
śląskiego (1402),
pomorskiego (1026),
kujawsko-pomorskiego (1004),
warmińsko-mazurskiego (950),
lubelskiego (937),
zachodniopomorskiego (902),
podkarpackiego (713),
małopolskiego (661),
łódzkiego (658),
podlaskiego (481),
opolskiego (429),
lubuskiego (398),
świętokrzyskiego (310).
Ponadto, 92 zakażenia to „dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną”.
W komunikacie MZ czytamy również o śmierci 599 pacjentów z Covid-19:
Z powodu COVID19 zmarło 85 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 514 osób.
Ogólna liczba zakażonych koronawirusem: 973 593/ 16 746 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe).
Resort przypomina także, że globalna liczba zakażeń i zgonów „może nie być sumą kolejnych dziennych wartości”.
W związku z korektami wprowadzanymi na bieżąco przez laboratoria w systemie EWP, globalna liczba zakażeń i liczba zgonów od początku pandemii może nie być sumą kolejnych dziennych wartości.
Codzienne raporty zakażeń od poziomu danych ogólnopolskich do poziomu danych powiatowych dostępne są na stronie https://www.gov.pl/web/koronawirus/wykaz-zarazen-koronawirusem-sars-cov-2