Kontrowersyjne słowa w Big Brotherze. Widzowie boją się, że dojdzie do gwałtu
Ostatnie wydarzenia w Domu Wielkiego Brana zaszokowały wielu ludzi. Widzowie nie spodziewali się, że tak kontrowersyjna wypowiedź pojawi się w „Big Brotherze”. Jeden z uczestników stwierdził otwarcie, że ma zamiar uprawiać seks z koleżanką z programu, nie pytając ją o zdanie. Według wielu osób, takie słowa to zapowiedź gwałtu.
Romans w Big Brotherze
Mało kto przechodzi obok „Big Brothera” obojętnie. Nawet jeśli nie jesteśmy na bieżąco, to dochodzi do nas wiele informacji o tym, co dzieje się w Domu Wielkiego Brata. Program budzi skrajne emocje, ale raczej mało kto spodziewał się, że padną w nim takie słowa.
Patrząc po tym, co ostatnio ma miejsce w Domu Wielkiego Brata, ciężko przeoczyć, że niektórzy uczestnicy mają się ku sobie. Najpierw pojawiły się plotki o romansie Igora i Angeliki. Para wzięła ostatnio wspólną kąpiel, a później spędzili razem noc.
Kontrowersyjna wypowiedź w „Big Brotherze”
Okazuje się, że to nie jedyni uczestnicy, między którymi iskrzy. Ostatnio na Facebooku pojawiło się pewne nagranie. Padły w nim znamienne słowa, które oburzyły widzów.
Na nagraniu Kuba pyta Oleha Riaszeńczewa, czy po programie „spróbuje pi*****ć Madzię”. Prostackie pytanie, doczekało się jeszcze gorszej odpowiedzi:
W sensie próbował… Pi******ę! Co ja, mam pytać? Facet nie pyta
Widzowie są wstrząśnięci
Kontrowersyjna wypowiedź w „Big Brotherze” oburzyła internautów. W stronę 20-latka posypały się negatywne komentarze. Wiele osób stwierdziło, że jego słowa ocierają się o zapowiedź gwałtu i że były niedopuszczalne, nawet jeśli chłopak chciał zażartować:
„Żartowanie” o gwałceniu kobiet przejdzie bez jakiegokolwiek, chociażby ostrzeżenia?
Część widzów stwierdziła, że chłopak powinien zostać karnie usunięty z programu. Przypomnijmy, że wcześniej taki los spotkał Macieja Borowicza, który groził pobiciem innemu uczestnikowi.