×

Już niebawem ma mieć miejsce kolejny koniec świata. W niedługim czasie zginie 80% ludzi

Ostatnio wiele się słyszy o zbliżającym się wielkimi krokami końcu świata. Jedna z teorii, której autorem jest zmarły niedawno prezes Światowego Towarzystwa Biblijnego, Kenton Beshore, mówi, że koniec świata jest bliski, a wraz z nim rozpocznie się apokalipsa o jakiej nikomu się nie śniło. Wtedy cała ludzkość ma zostać całkowicie zniszczona w 2021 roku. Więcej na ten temat przeczytasz tutaj. Teraz światło dzienne ujrzały dane Światowej Organizacji Meteorologicznej. Jak się okazuje, nie wróżą nic dobrego. Z ustaleń naukowców wynika, że początek apokalipsy będzie miał swój początek już niedługo. Czy faktycznie mamy się czego obawiać.

Nadchodzący koniec świata. Kiedy i jak do tego dojdzie?

Za zbliżającym się końcem świata mają przemawiać gwałtowne zmiany klimatu, a także tzw. pustynnienie stref – tak twierdzi większość znawców Ziemi. Taka kolej rzeczy już wkrótce, bowiem pod koniec bieżącego wieku, ma doprowadzić do problemów z dostępem do żywności i pitnej wody. Przetrwają tylko najsilniejsi i najsprytniejsi, bowiem o wspominane dobra trzeba będzie walczyć, co przyczyni się do masowych migracji. Wiele osób będzie musiało więc zmienić aktualne miejsce zamieszkania, aby przetrwać.

Jeśli nic się nie zmieni, nasz koniec będzie bliższy, niż mogłoby się wydawać

Niepokojące w tym kontekście są również diametralne zmiany temperatur. Jeśli nic się w tym kierunku nie zmieni i wciąż będą tak gwałtownie rosnąć, nasz koniec może być szybszy, niż mogłoby nam się wydawać. Nieco inaczej będzie to wyglądać, jeśli ten wzrost w pewnym momencie nieco się zatrzyma. Wtedy prawdopodobnie część z nas przetrwa, choć otaczająca ludzi rzeczywistość ulegnie kolosalnej zmianie.

Na ratunek jest już za późno. Trzeba było reagować 30 lat temu

Jednym z badaczy, który podpisuje się pod powyższymi słowami, jest brytyjski przyrodnik i autor słynnej hipotezy „Gaia”, Lovelock. Naukowiec twierdzi, że nic nie jest w stanie już powstrzymać zmian, a tym bardziej ich konsekwencji. Według niego zaszły już zdecydowanie za daleko i trzeba było na nie reagować dużo wcześniej. Przyrodnik uważa, że „ostatni gwizdek na uratowanie ludzkości” był 30-40 lat temu, kiedy świat dopiero zaczynał zmierzać w katastrofalnym dla siebie kierunku. Teraz na nic zdadzą się recykling, odnawialne źródła energii i inne środki zapobiegawcze.

Ziemia przetrwa. Ludzkość niekoniecznie

Statystyki są nieubłagane. Szacuje się, że mniej więcej w połowie bieżącego stulecia ludzkość będzie liczyła 9 miliardów istnień. Lavelock twierdzi, że blisko 80% zginie do 2100 roku. Jaki los czeka naszą planetę? Otóż Ziemia ma przetrwać, bowiem jest w stanie przystosować się do zachodzących we wszechświecie zmian. Zamiana klimatu na zdecydowanie bardziej niekorzystny może być więc śmiertelnie niebezpieczna tylko i wyłącznie dla żyjących na Ziemi organizmów – w tym ludzi.

Może Cię zainteresować