×

Kelnerka ubrała wyzywający strój. Szef zwolnił ją z pracy, bo epatowała nagością

Kelnerka ubrała wyzywający strój. Przełożonym nie tylko nie spodobało się jej ubranie, ale także zachowanie na TikToku. Niedługo później kobieta musiała pożegnać się ze swoją pracą. Restauracja to nie miejsce do eksponowania gołego ciała nawet jeśli wiszą w niej nagie obrazki.

Bluzka czy biustonosz?

Vanessa Zavala jeszcze nie tak dawno była kelnerką, ale dziś po dawnym zajęciu pozostało jej jedynie wspomnienie. Wszystko za sprawą nieodpowiedniego stroju, po który sięgnęła, wybierając się do pracy. Vanessa ubrała się w czarny, mocno przylegający do ciała komplet, który bardzo wyraźnie podkreślał kształty jej ciała. Jakby tego było mało, górną część zestawu stanowiła króciutka bluzeczka, przypominająca wręcz biustonosz. Odważny strój nie spodobał się przełożonym kelnerki. Zaraz po jej pojawieniu się w restauracji poprosili, aby wróciła do domu i przebrała się w coś innego. Podkreślili, że takie ubranie jest niestosowne i nieeleganckie.

Młoda kobieta uważała, że w jej stroju nie ma nic wyzywającego, ale spełniła polecenie pracodawcy i udała się do domu. Nie omieszkała przy tym zdać w Internecie relacji z najświeższych wydarzeń w jej życiu. Nagrała krótki filmik, w którym żaliła się na szefa, po czym opublikowała go na TikToku.

Wysłano mnie do domu (…), ponieważ nie spodobała im się moja bluzka. Co to, pie***ony pokaz mody? Pracuję w tym barze, w tej restauracji, gdzie dz**ki noszą do pracy gorsety i bieliźniane topy, ale moja koszula z długim rękawem jest cholernie brzydka i nieodpowiednia.

Kelnerka ubrała wyzywający strój

Vanessa Zavala opowiadała w nagraniu, że na ścianach restauracji, w której pracuje znajdują się obrazki przedstawiające nagie kobiety. W związku z tym sądziła, że jej strój nie będzie nikogo szokował. Skarżyła się swoim obserwatorom:

Na ścianach tej restauracji wiszą obrazy przedstawiające nagie dziewczyny, więc to nie ma sensu.

Użytkownicy TikToka wcale nie zamierzali współczuć kobiecie. Wręcz przeciwnie – okazali się bezlitośni. Internauci w oka mgnieniu namierzyli właściciela lokalu, w którym pracowała Vanessa Zavala i udostępnili mu materiał z wypowiedzią kobiety. Przełożeni tiktokerki uznali, że jej zachowanie jest skandaliczne i zwolnili ją w trybie natychmiastowym. Zavala próbowała robić dobrą minę do złej gry i udawać, że cieszy się z powodu utraty pracy. Stwierdziła nawet, że poczuła ulgę, gdy opuściła nielubiane miejsce pracy. Na TikToku Vanessa Zavala mówiła z przejęciem:

Przyszłam do pracy i… zwolniono mnie. Jestem taka szczęśliwa, to najlepszy dzień w moim życiu.

Wiele osób zapomina, że nawet w dzisiejszych czasach obowiązuje dress code. Jakiś czas temu gorącą dyskusję wywołał temat wulgarnych ubrań dla kobiet w ciąży.

Fotografie: TikTok

Może Cię zainteresować