×

Polacy będą musieli pracować w nocy i w weekendy? Wicemarszałek mówi wprost

Gigantyczne podwyżki cen prądu dla firm spowodowały, że przedsiębiorcy zaczynają mówić o przeniesieniu aktywności zawodowej na okresy, gdy koszty zużywanej energii są niższe. W związku z tym pojawiło się pytanie, czy Polacy będą musieli pracować w nocy i w weekendy? Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski dopuszcza taki scenariusz. W rozmowie z Wirtualną Polską przyznał bowiem, że sytuacja jest trudna, więc przedsiębiorcy muszą szukać oszczędności.

Olbrzymie podwyżki cen prądu dla firm

Gigantyczne podwyżki cen m.in. za energię elektryczną przyprawiają o zawrót głowy wielu Polaków. W wyjątkowo złej sytuacji znalazły się osoby prowadzące przedsiębiorstwa, ponieważ taryfy regulowane przez URE ich nie dotyczą (jak w przypadku indywidualnych odbiorców). Wiąże się to zatem z wyższymi rachunkami, wynikającymi z cen rynkowych.

Serwis Rachuneo przeanalizował, jak od sierpnia 2021 r. do sierpnia 2022 r. zmieniły się ceny prądu dla małych firm. Z danych opartych na cennikach pięciu sprzedawców energii elektrycznej (taryfa podstawowa C11) wynika, że przez ostatni rok ceny wzrosły średnio aż o 279 proc. A od września mają być jeszcze wyższe!

To kolejny dowód na to, że przedsiębiorcy odczuwają jeszcze bardziej dotkliwie niż gospodarstwa domowe wzrosty cen prądu. A wszystko dlatego, że brak jest odgórnej regulacji taryf energii dla firm.

Polacy będą musieli pracować w nocy i w weekendy?

Sytuacja na rynku polskim (europejskim również) jest bardzo trudna. Olbrzymi wzrost cen prądu znacznie zwiększa koszty prowadzenia działalności, co wielu przedsiębiorcom przestaje się kalkulować. Nic więc dziwnego, że firmy masowo się zamykają. A ci, którzy walczą o przetrwanie, szukają oszczędności.

Jednym z pomysłów jest zmiana systemu pracy z dziennego na nocny oraz praca w weekendy. Tak przynajmniej wynika z wypowiedzi Piotra Zgorzelskiego w programie „Tłit” Wirtualnej Polski.

Wicemarszałek Sejmu przyznał, że przedsiębiorcy z całej Polski w rozmowach z PSL zaczynają mówić o przeniesieniu aktywności zawodowej na okresy, gdy koszty zużywanej energii są niższe, czyli w nocy oraz weekendy.

Cena jednej megawatogodziny energii osiąga już 1800 zł, a gazu 800 zł. Która firma to wytrzyma? My rozmawiamy z przedsiębiorcami. Oni mówią, że przechodzą już na tryb nocny oraz sobotnio-niedzielny, bo taryfa jest tańsza

– powiedział Piotr Zgorzelski.

Czy to oznacza, że Polacy będą musieli pracować w nocy i w weekendy? Wicemarszałek Sejmu podkreśla, że „tak mówią przedsiębiorcy”.

Chcą utrzymać zatrudnienie, nie mogąc zapłacić tak wysokich cen energii, które wzrosły czterokrotnie, przechodzą na tryb nocny i weekendowy. To są fakty

– zaznaczył Zgorzelski.

Dlaczego cena energii elektrycznej jest niższa w nocy niż w dzień?

Różnice w cenach prądu oferowanych przez elektrownie w zależności od pory dnia i/lub dni tygodnia związane są z jego zapotrzebowaniem. Zużycie prądu w nocy oraz w weekendy jest zwykle niższe niż w ciągu dnia, dlatego elektrownie generują nadwyżki związane z koniecznością utrzymania ciągłej pracy bloków energetycznych. A to z kolei przekłada się na niższe ceny za prąd.

Źródła: wiadomosci.wp.pl, wiadomosci.radiozet.pl, www.money.pl
Fotografie: Freepik, Tłit WP

Może Cię zainteresować