×

Julia Wróblewska przechodzi załamanie nerwowe. Co się dzieje z młodą aktorką?

Julia Wróblewska przechodzi załamanie nerwowe. Młoda aktorka opublikowała zdjęcie w nowej fryzurze, a w opisie wspomina o śmierci. Co się z nią dzieje?

Problemy psychiczne młodej gwiazdy

Kariera aktorska Julii Wróblewskiej zaczęła się w młodym wieku. W 2006 roku wystąpiła u boku Macieja Zakościelnego w filmie „Tylko mnie kochaj”, co przyniosło jej dużą popularność. Niedługo później można ją było zobaczyć w kolejnych produkcjach kinowych i telewizyjnych. Jednak widzowie najbardziej kojarzą Wróblewską z serialu „M jak miłość”, gdzie od 2007 roku wciela się w rolę Zosi Warakomskiej.

21-latka aktywnie udziela się w mediach społecznościowych. Na swoim Instagramie dzieli się wieloma szczegółami z życia prywatnego. Dzięki temu wiemy, że aktorka cierpi na zaburzenia psychiczne. Ostatnio poinformowała o rozstaniu ze swoim dotychczasowym partnerem.

Jak dziś wygląda Julia Wróblewska? Kilka dni temu gwiazda wrzuciła do sieci zdjęcie swojej metamorfozy. Opis do niego bardzo zaniepokoił jej fanów. Aktorka wspomina tam o… śmierci.

Julia Wróblewska przechodzi załamanie

Serialowa Zosia z „M jak miłość” ufarbowała włosy na fioletowo. Pod opublikowanym na Instagramie zdjęciem, aktorka wytłumaczyła, skąd wzięła się u niej nagła potrzeba odmiany. Okazuje się, że ma to związek z jej stanem psychicznym – m.in. rozstaniem z chłopakiem i wizycie w szpitalu.

Jestem dość załamana i jednym ze sposobów radzenia sobie często jest farbowanie włosów. Właściwie w moim zaburzeniu to jest taki mem – „should I die or dye my hair?” (pol. „powinnam umrzeć czy pofarbować włosy?”).

– wyznała gwiazda.

Dodała także, że publikowanie takich opisów traktuje jako formę terapii:

Traktuję Instagram trochę jak pamiętnik, nie chce pokazywać tylko idealnego życia gdy wszystko jest dobrze, to strasznie toksyczne, później inni myślą, że każdy z nas jest super szczęśliwy i ma wspaniałe życie. Każdy ma problemy i trzeba zacząć pokazywać je również.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Julia Wróblewska (@juleczkaaa_jula)

Prawdziwa twarz

Julia Wróblewska przy okazji pokazania swojej metamorfozy przypomniała, że od lat choruje na zaburzenia osobowości. Te wpędzają ją w depresję i musi korzystać z usług psychiatry. Dodała także, że na Instagramie nie kreuje się na kogoś innego – pokazuje tylko swoją prawdziwą twarz:

Od dziecka udawałam szczęśliwą dziewczynkę choć już z problemami psychicznymi zmagałam się od 7 roku życia (właściwie wcześniej, myślę, że zaczęło się w wieku od 3 do 5 lat, ale pamiętam zdarzenia gdy miałam nawet 1,5r, ale dopiero wtedy mnie zbadano, bo moje tiki nerwowe były częste i mocne). Mam dosyć udawania pięknego życia, zawsze żyłam w mediach i pokazywanie smutku, żalu, rozpaczy nie jest niczym złym. To uczucia jak każde inne, jeśli ich nie wylejesz to je zabutelkujesz i wrócą wszystkie naraz. Wyznanie czegoś takiego w social mediach daje mi ukojenie. Wsparcie. Pokazuje mi, że wcale nie muszę być porcelanową laleczką, marionetką ku uciesze innych. Mogę być sobą.

Gwiazda „M jak miłość” mimo zaburzeń psychicznych i załamania nerwowego nie szuka jednak lekarstwa w wierze katolickiej. Chce po prostu znaleźć kogoś, kto będzie ją kochał:

Jestem agnostyczką, nie umiem powiedzieć czy coś istnieje czy nie i jestem moralnym człowiekiem bo mam empatię, a łzy otrą mi moi przyjaciele.

Źródła: superseriale.se.pl, www.rmf.fm, www.pomponik.pl
Fotografie: Instagram.pl (miniatura wpisu), Instagram

Może Cię zainteresować