Polskie szkoły szykują się na najgorsze! Rodzice masowo dostają do podpisania dokument
To już pewne. Jodek potasu w szkołach! Coraz więcej dzieci przynosi ze szkoły specjalne oświadczenia do podpisania przez rodziców. Dlaczego? Czy faktycznie należy je podpisywać?
Jodek potasu w szkołach. Rodzice dostają zgody do podpisania
O zagrożeniu jądrowym mówi się od jakiegoś czasu, również i o tym, że w szkołach rozdadzą jodek potasu w tabletkach. Jednak dopiero teraz rodzice faktycznie dostają ze szkoły do podpisania zgody na to, aby ich dziecko mogło go przyjąć w placówce. Wielu rodziców czuje się zaniepokojonych całą sytuacją. Wszystko dlatego, że nie wiedzą, jak jodek potasu zadziała na ich dziecko oraz, jak go odpowiednio podawać. W mediach społecznościowych internauci są podzieleni. Jedni uważają, że to kolejny wymysł rządu, a w ocenie innych jest wręcz odwrotnie.
Obecnie na terenie RP nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz dla środowiska. @PAAtomistyki nie odnotowała żadnych niepokojących wskazań aparatury pomiarowej. pic.twitter.com/S4PKYFSeA3
— Państwowa Agencja Atomistyki (@PAAtomistyki) September 27, 2022
Skąd wzięło się całe zamieszanie? Wszystko wynika z ostatnich informacji odnośnie ataku wojsk rosyjskich na Zaporowską Elektrownię Atomową w Ukrainie. W związku z potencjalnym zagrożeniem rząd zdecydował o zastosowaniu środków zapobiegawczych. Dlatego właśnie w szkołach rozdawany jest jodek potasu. Ma on na celu ochronę organizmu przed wchłanianiem i gromadzeniem się w tarczycy radioaktywnego jodu.
W obecnej chwili takie zagrożenie nie występuje, a sytuacja jest na bieżąco monitorowana przez Państwową Agencję Atomistyki. Służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo państwa, są w ciągłej gotowości, a odpowiednia ilość jodku potasu jest zabezpieczona dla każdego, kto będzie tego potrzebował
– czytamy na stronie gov.pl.
Rodzice zaniepokojeni sytuacją
Dla szybkiej reakcji w wypadku zagrożenia jodek potasu poda się w szkołach w chwili wystąpienia zagrożenia radioaktywnego. Wiadomo też, żaden uczeń nie dostanie tabletki bez podpisanej zgody rodzica. Dlatego uczniowie przynoszą ze szkoły oświadczenia. W sieci zawrzało od komentarzy internautów.
Najlepiej zabrać wtedy dzieci ze szkoły, żeby im nie podali tego g**na. Kto wie, co tam jeszcze jest dodawane do tego jodku.
– pisze jeden z internautów.
Jak uderzy bomba atomowa to żadny jodek potasu nie pomoże
– komentuje drugi.
Niezaprzeczalnie temat podawania jodku potasu w szkołach jest dość kontrowersyjny. Finalnie szkoły nie wymuszają podpisywania zgód na rodzicach. Jest to nadal dobrowolne.