×

Iza Małysz przeżywa trudne chwile. „Taniec z gwiazdami” dał jej mocno w kość

Iza Małysz przeżywa trudne chwile po tym, jak w poniedziałek pożegnała się z tanecznym show Polsatu. Jej mąż opowiedział, co przeszła w programie „Taniec z gwiazdami”. Wyznał też, że kobieta potrzebuje „chilloutu” i być może opuści go na jakiś czas.

Iza Małysz przeżywa trudne chwile

Taneczne partnerki Stefano Terazzino zazwyczaj w „Tańcu z gwiazdami” dochodziły bardzo daleko. Ale nie tym razem. Iza Małysz, choć przez wielu widzów uważana była za faworytkę, w poniedziałek pożegnała się z tanecznym show.

Internauci uważają, że odpaść nie powinna, ponieważ były osoby, które tańczyły znacznie gorzej. Zresztą Iza zebrała za swój taniec niezłe recenzje od jurorów, a Michał Malitowski stwierdził nawet, że tango było jak dotąd najlepszym tańcem w jej wykonaniu.

Powiem to głośno i wyraźnie. To był twój najlepszy taniec, zdecydowanie

– oznajmił Malitowski.

Jednak żona Adama Małysza od początku swojego udziału w show musiała zmagać się także ze złośliwymi komentarzami. Mówiono, że nie jest „gwiazdą”, a „żoną gwiazdy” i w ogóle nie powinna brać udziału w programie. Ale presja, z jaką musiała się zmagać, nie była jedynym wyzwaniem…

„Ból, zmęczenie, obciążenie psychiczne”

Informacja o tym, że w czwartym odcinku programu odpada Iza Małysz, wywołała skrajne reakcje. Żona skoczka przyznała, że poniekąd poczuła ulgę w związku z tym werdyktem, ponieważ bardzo tęskniła za domem. W dodatku taniec okazał się dla niej ogromnym wyzwaniem. Po trzecim odcinku Izabela Małysz trafiła do szpitala, gdzie otrzymała silne leki przeciwbólowe. Miała ponaciągane i nadwyrężone mięśnie i zmagała się z ogromnym bólem.

Z pewną ulgą żegnam się z tym programem, ponieważ tęsknię już za domem

– wyznała.

Adam Małysz starał się wspierać żonę, ale tak naprawdę robił to głównie na odległość. Jak sam przyznał, jego żona musiała radzić sobie sama z wieloma problemami.

To było dla niej bardzo trudne. Zerwała się z domu i wiem, że ciężko jej było przenieść się do stolicy i być tu samej. Treningi też dawały jej w kość, bo Iza nie jest sportowcem, więc były dla niej strasznym przeżyciem. Czuła ból, zmęczenie i obciążenie psychiczne, że jeszcze musi prezentować się przed kamerami

– mówił w rozmowie z Faktem.

Okazuje się jednak, że parę prawdopodobnie czeka kolejna rozłąka. Iza Małysz chce odpocząć i wyjechać w jakieś egzotyczne miejsce. Ale mąż znów nie może jej towarzyszyć.

Myślę, że teraz Iza potrzebuje chilloutu. Wiem, że marzy o jakimś wyjeździe w ciepłe kraje, co najmniej na tydzień. Będzie ciężko, żebym ja z nią pojechał, bo mam dużo obowiązków

– przyznał skoczek.

Izabela Małysz zdradziła, że nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa w kwestii swoich tanecznych dokonań. Jak twierdzi, również jej mąż złapał bakcyla i teraz razem będą pobierać lekcje tańca u Stefano.

Fotografie: Instagram

Może Cię zainteresować