×

Inflacja w kraju bije rekordy! Takich wzrostów cen się nie spodziewano

Lubimy niespodzianki, ale nie takie. Inflacja w kraju bije rekordy. Ceny towarów i usług w 2022 r. szybują w górę, a politycy przerzucają się odpowiedzialnością za to, co się dzieje. Co będzie dalej?

Prezydent Duda o inflacji

W orędziu noworocznym prezydenta Andrzeja Dudy nie mogło zabraknąć tematu inflacji.

Pamiętajmy, że to, co nas, Polaków, łączy, jest mocniejsze i trwalsze, niż to, co nas dzieli

– apelował prezydent RP.

Nas, Polaków, z pewnością łączy ona – królująca od wielu miesięcy inflacja. Słowo „drożyzna” w ostatnim czasie odmieniane jest przez wszystkie przypadki.

Cały świat zmaga się dziś z niespotykanym od wielu lat wzrostem cen. To także jedno z głównych zmartwień polskich rodzin

– przyznał prezydent Duda.

Dodał też, że podpisał „ustawę, która obniżyła akcyzę na prąd i paliwa i „oczekuje od rządu i parlamentu podejmowania kolejnych działań, które skutecznie będą chronić portfele Polaków”. Pochwalił się również „bezrobociem najniższym od wielu lat”.

Dzięki dobrym decyzjom i szybkim działaniom udało nam się obronić miejsce pracy. (…) Polska gospodarka powróciła na ścieżkę dynamicznego wzrostu. Kontynuujemy wielkie inwestycje infrastrukturalne

– mówił prezydent.

Inflacja w kraju bije rekordy

Patrząc na ceny w sklepach, można z całym przekonaniem stwierdzić, że 2022 rok przywitał nas chłodno, a przeciętny Kowalski raczej nie podziela entuzjazmu prezydenta Andrzeja Dudy. Galopująca inflacja skutecznie przesłania inne kwestie, jak chociażby nieznaczny wzrost pensji minimalnej. I chociaż nagłówki krzyczące o rekordowo wysokich cenach nikogo już nie dziwią, mimo wszystko, gdy stajemy przy kasie i otrzymujemy paragon, możemy poczuć zdziwienie. To uczucie pewnie nie opuści nas również, gdy będziemy otrzymywać pierwsze w 2022 roku rachunki za prąd czy gaz.

Według szacunków Głównego Urzędu Statystycznego, ceny towarów i usług konsumpcyjnych w grudniu 2021 roku w porównaniu z analogicznym miesiącem poprzedniego roku wzrosły o 8,6 proc.

Jak przypomina Polsat News, ostatni raz inflacja była powyżej 8 proc. w grudniu 2000 r. (8,5 proc.), powyżej 9 proc. w listopadzie 2000 r. (9,3 proc.), a powyżej 10 proc. we wrześniu 2000 r. (10,3 proc.).

W ciągu miesiąca wzrost wyniósł 0,9 procent. Co zdrożało najbardziej?

Na liście znalazły się:

  • paliwa do prywatnych środków transportu – wzrost o 32,9 proc.
  • Nośniki energii – wzrost o 14,3 proc.,
  •  Żywność i napoje bezalkoholowe – wzrost o 8,6 proc.

Ale jest to jedynie wierzchołek góry lodowej. Drożeje również żywność, drożeją usługi. W górę poszły cenniki w gabinetach lekarskich i stomatologicznych. Zdrożały usługi szpitalne i sanatoryjne, ale też te związane z rekreacją, sportem, turystyką czy gastronomią. Tymczasem ekonomiści uważają, że najgorsze dopiero przed nami.

Inflacja w grudniu na poziomie 8,6 proc., powyżej konsensusu, ale zgodnie z naszą prognozą. Tarcze antyinflacyjne wygładzą ścieżkę w najbliższych miesiącach, ale szczyt prawdopodobnie wciąż przed nami. Bardzo możliwe, że inflacja w 2023 nie spadnie w stosunku do 2022

– informują ekonomiści Analiz Pekao.

Jakiś czas temu w wywiadzie dla Interii premier Morawiecki stwierdził, że „jeśli inflacja przekroczyłaby 8 proc. byłoby to przekroczenie poziomu alarmowego”. Pytanie tylko, jaka będzie odpowiedź rządzących.

Fotografie:

Może Cię zainteresować