×

Gigantyczny rachunek za gaz. „O blisko 160 proc. rok do roku”

2022 rok uderzy w kieszenie Polaków. W ostatnich miesiącach słowa „podwyżka” i „wzrost cen” były odmieniane przez wszystkie przypadki. Ale najgorsze dopiero ma nadejść. Adwokat Marcin Kotowski z Olsztyna otrzymał gigantyczny rachunek za gaz. Takiego „prezentu” na święta się nie spodziewał.

Drogo, drożej, najdrożej

„Polski ład” to jedna z największych zmian finansowych, czekających na portfele Polaków w przyszłym roku. Zawiera on m.in. wyższą kwotę wolną od podatku, ulgę dla klasy średniej i zwolnienie z podatku dla rodzin 4+, ale również likwidację możliwości odliczenia składki zdrowotnej od podatku.

Z dniem 1 stycznia 2022 roku wzrasta także wysokość wynagrodzenia minimalnego. Osoby zatrudnione na cały etat miesięcznie na umowie o pracę otrzymają minimum 3010 zł brutto – o 210 zł więcej. Ale patrząc na to, co się dzieje w kraju, lepiej ostudzić entuzjazm (o ile w ogóle u kogoś się pojawił). Inflacja szaleje, a w nowym roku zapłacimy znacznie więcej za prąd i gaz.

Jak informuje portal bankier.pl, od 1 stycznia 2022 r. łączny średni wzrost rachunku za energię statystycznego gospodarstwa domowego rozliczanego kompleksowo (sprzedaż i dystrybucja w grupie G11) wyniesie około 24 proc. w stosunku do roku 2021. Z kolei rachunki za gaz netto odbiorców domowych w 2022 roku wzrosną o około 54 proc.

W rozmowie z Interią prezes PiS Jarosław Kaczyński stwierdził, że sam złorzeczy, widząc ceny w sklepach.

Rozumiem, że ludzie złorzeczą. Sam to robię w sklepach, choć oczywiście zdaję sobie sprawę, że moja sytuacja jest dalece inna i nawet nie próbuję porównywać siebie i swojej sytuacji materialnej do tych, którzy zarabiają średnio czy mało

– mówił podczas rozmowy z Piotrem Witwickim i dziennikarzem Polsatu Marcinem Fijołkiem.

Gigantyczny rachunek za gaz

Teoretycznie w pierwszych miesiącach nowego roku podwyżki cen za prąd i gaz mają być mniej odczuwalne dzięki tarczy antyinflacyjnej. Ale czy tak właśnie będzie? I co nas czeka po upływie tych kilku miesięcy?

Już teraz pojawiają się doniesienia takie, jak to – adwokat Marcin Kotowski z Olsztyna podzielił się w sieci informacją o „świątecznym prezencie” od PGNiG – takim, którego nikt nie chce i nikt nie potrzebuje. Mężczyzna dostał rachunek za gaz z gigantyczną podwyżką.

Dostałem rachunek za gaz. Porównałem z rachunkiem za gaz za ten sam okres z roku poprzedniego. Przy podobnym zużyciu gazu wzrost ceny o około 160 %. Ktoś powiedział, że w tym roku mieliśmy wysoką inflację. Drożyzna dopiero nadchodzi.

– czytamy na Twitterze.

W rozmowie z portalem o2.pl, mieszkaniec Olsztyna przyznaje, że obawia się tego, co zobaczy na następnych rachunkach.

Z niepewnością oczekuję pierwszego rachunku za prąd w roku 2022 oraz rachunku za gaz za styczeń i luty, które są najzimniejsze i mam wrażenie, że w przyszłym roku będzie tylko gorzej. Przedsiębiorców dotkną nie tylko podwyżki cen gazu i prądu, ale także Polski Ład

– skomentował Kotowski.

Problem dotyczy całej Europy, a ceny gazu biją kolejne rekordy.

Fotografie:

Może Cię zainteresować