×

Dlaczego sklepy wprowadzają limit na cukier? Odpowiedź nie jest łatwa

Dlaczego sklepy wprowadzają limit na cukier? Klienci w popłochu opróżniają sklepowe półki, a markety limitują ten produkt. Tymczasem minister rolnictwa Henryk Kowalczyk zapewnia, że panika jest nieuzasadniona, a cukru wystarczy dla wszystkich. Komu wierzyć?

Dlaczego sklepy wprowadzają limit na cukier?

W ostatnich dniach cukier stał się jednym z najbardziej pożądanych produktów w kraju. Jak do tego doszło?

Wojna w Ukrainie wywołała panikę wśród konsumentów. Powtórzyła się sytuacja, którą mogliśmy zaobserwować kilka miesięcy temu na stacjach paliw w całej Polsce. Wystarczyły plotki i niedomówienia, by klienci „na wszelki wypadek” udali się do sklepu, żeby zrobić zapasy. Handlowcy podkreślają też, że wśród tych klientów są głównie przedsiębiorcy. To oni, z obawy przed brakiem cukru, ale i rosnącymi cenami tego produktu, opróżniają półki sklepowe. W rezultacie klient, który chce kupić kilogram cukru, w sklepie zastaje jedynie puste miejsce i utwierdza się w przekonaniu, że z tym cukrem faktycznie jest coś na rzeczy. Spirala się nakręca.

Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk twierdzi, że panika jest nieuzasadniona, a w Polsce nie brakuje cukru.

(…) mamy bardzo dużo cukru. Spokojnie dla wszystkich wystarczy. Po prostu pojawiły się „zakłócenia zaopatrzeniowe” i „pewne niedoskonałości w dystrybucji, logistyce sieci handlowych”

— przekonywał w „Gościu Wiadomości TVP”.

W podobnym tonie wypowiedział się w rozmowie z Money.pl Michał Gawryszczak, dyrektor biura Związku Producentów Cukru w Polsce.

Masowe wykupowanie cukru jest spowodowane po pierwsze nieracjonalną paniką ze strony konsumentów, związaną z wojną w Ukrainie. Jest to panika zupełnie niesłuszna, bo tego cukru nie powinno zabraknąć

— stwierdził.

Limity na cukier. Biedronka i inne sklepy reagują

Na reglamentację cukru zdecydowały się Biedronka, Netto i Aldi. „Fakt” zapytał przedstawicieli tej ostatniej sieci i powód takiej decyzji.

Rzeczywiście jednak widzimy zarówno wzmożone zainteresowanie tym produktem, jak i napiętą sytuację globalną związaną z jego niedoborami. Dlatego zdecydowaliśmy się na wprowadzenie limitu na sprzedaż cukru do 5 kg na jeden rachunek. Chcemy w ten sposób uniknąć hurtowego wykupywania cukru

— odpowiedziało Biuro Prasowe Aldi.

Z kolei portal Money.pl poprosił o wyjaśnienia Marcina Hadaja, menedżera ds. komunikacji korporacyjnej w sieci Biedronka. Co odpowiedział?

Od pewnego czasu obserwujemy, że w związku z malejącą dostępnością tego produktu na polskim rynku, niektórzy klienci nabywają w naszych sklepach niedetaliczne ilości cukru. Na podstawie analizy paragonów można stwierdzić, że nabywcami są przedsiębiorcy, a nie gospodarstwa domowe

— wyjaśnił.

W podobnym tonie wypowiedziała się Patrycja Kamińska, , PR Manager z Netto.

Biorąc pod uwagę dodatkowo, że jesteśmy w pełni sezonu na przetwory, kiedy zapotrzebowanie na cukier naturalnie jest większe, klienci kupują więcej niż realnie potrzebują. Mamy też sygnały, że cukiernicy przestawili się na cukier z rynku zamiast z hurtowni z uwagi na niższe ceny detaliczne

— zaznaczyła.

Póki co, cukier (dość nieoczekiwanie) stał się głównym bohaterem mediów społecznościowych. Internauci wrzucają zdjęcia, tworzą memy. Jest trochę śmieszno, a trochę straszno… Bo jedno nie ulega wątpliwości – ceny cukru będą rosły.

Fotografie:

Może Cię zainteresować