×

Dawid Podsiadło zwrócił się do Kingi Dudy podczas koncertu. Padły mocne słowa

Dawid Podsiadło do Kingi Dudy. Artysta podczas koncertu wplótł słowa nawiązujące do córki prezydenta. W ten sposób postanowił zabrać głos w sprawie toczącego się od ponad miesiąca sporu ze środowiskiem mniejszości seksualnych.

Męskie Granie 2020

W czasie sobotniego koncertu odbywającego się w ramach Męskiego Grania 2020, Dawid Podsiadło zaprezentował niespodziewaną demonstrację. Podczas wykonywania utworu zatytułowanego „Trofea”, piosenkarz celowo zamienił jeden z wersów, wplatając w ten sposób czytelny dla odbiorców komunikat.

Śpiewając frazę: „Kinga, taki ładny apel miałaś. Taki ładny…”, odniósł się do wystąpienia Kingi Dudy, które miało miejsce po ponownym wyborze Andrzeja Dudy na prezydenta Polski.

Córka Dudy powiedziała wówczas:

Niezależnie od tego, kto wygra te wybory, chciałabym zaapelować do państwa o to, żeby nikt w naszym kraju nie bał się wyjść z domu. Niezależnie od tego, w co wierzy, jaki ma kolor skóry, poglądy, jakiego kandydata popiera i kogo kocha. Wszyscy jesteśmy równi i wszyscy zasługują na szacunek. Szanujmy się.

Kinga Duda nie stwierdziła wówczas, że ma na myśli środowisko LGBTQ, ale mimo to większość osób odebrało jej przemówienie jako sygnał, że córka prezydenta sympatyzuje z lewicowym nurtem wywodzącym się z Europy Zachodniej. Również Dawid Podsiadło w ten sposób zrozumiał wypowiedź Dudówny.

Dawid Podsiadło do Kingi Dudy

Słowa refrenu piosenki Dawida Podsiadło zna niemal każdy:

Staję się potworem, bo wtedy czuję, że choć jestem tak naprawdę, nie ma mnie. To dzięki temu mogę na stary rower wsiąść, zamieszkać w kamienicy, nie myć rąk.

Na sobotnim koncercie wokalista jednak pomiędzy dwa zdania tekstu piosenki wplótł dodatkową frazę brzmiącą:

Kinga, taki ładny apel miałaś. Taki ładny…

Jak się okazuje, działanie piosenkarza było wcześniej zaplanowane. Po zakończeniu występów wszyscy artyści wyszli na scenę z tęczowymi flagami, będącymi symbolem środowiska LGBTQ. W ten sposób zamanifestowali swoje poparcie dla nielegalnych działań aktywistów mniejszości seksualnych, którzy od kilku tygodni dokonują w stolicy aktów chuligaństwa.

Przypomnijmy, że pod koniec lipca sympatycy LGBTQ sprofanowali m.in. pomnik Chrystusa na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Za wspomniany czyn oraz inne prowokacje, transseksualny Michał Sz. o pseudonimie Margot został aresztowany przez policję i okrzyknięty męczennikiem społeczności LGBTQ.

Fotografie: Imgur (miniatura wpisu), YouTube, Twitter

Może Cię zainteresować