Daniel Martyniuk pochwalił się córką. Widać podobieństwo do taty?
Daniel Martyniuk pochwalił się córką, którą odwiedził z prezentami od św. Mikołaja. Dziewczynka rośnie jak na drożdżach. Jak wygląda mała Laurka? Zdaniem niektórych jest bardzo podobna do rodziny Martyniuków.
Rodzice wreszcie się dogadali?
Stosunki między Danielem Martyniukiem i jego byłą żoną – delikatnie mówiąc – nie należały do najlepszych. Rodzinna sielanka trwała bardzo krótko, a – jak twierdzą niektórzy – tak naprawdę nigdy się nie zaczęła.
Ewelina i Daniel pobrali się głównie ze względu na dziecko. Ich związek od początku nie należał do szczęśliwych. Między rodzicami Laury ciągle iskrzyło. Dochodziło do poważnych awantur, które w dużej mierze miały związek z imprezowym stylem życia młodego Martyniuka.
Daniel wielokrotnie źle się wypowiadał o matce swojego dziecka i nie szczędził jej przykrych, nawet bardzo obraźliwych słów. Również mama Daniela Martyniuka oskarżała Ewelinę Golczyńską o to, że chce naciągnąć Daniela na alimenty i zależy jej tylko na pieniądzach Zenona Martyniuka.
Pani Danusia nawet pod sądem, w dzień rozprawy rozwodowej pary, nie omieszkała wspomnieć, że ona i jej mąż kupują Laurce kosztowne prezenty, ponieważ Daniel Martyniuk nie pracuje. Tuż po tym Ewelina Golczyńska oddała wszystkie podarunki od rodziny Martyniuków i powiedziała, że niczego od nich nie oczekuje.
Daniel Martyniuk pochwalił się córką
Wszystko wskazuje na to, że parze, po wielu sporach, które odbijały się głównie na Laurze, udało się wreszcie dogadać, co do opieki nad córką. W ostatnią niedzielę Daniel Martyniuk odwiedził Laurkę z prezentami od św. Mikołaja. Efektami spotkania podzielił się na Instagramie.
Na zdjęciu, które dodał Martyniuk, widać, że Laurka bardzo wyrosła. Dziewczynka patrzy w obiektyw, a w rączkach trzyma zabawki. Wygląda na bardzo zadowoloną!
Według niektórych Laurka to wykapany tatuś. Faktycznie widać podobieństwo do Martyniuków?
Daniel nie kryje, że jest bardzo dumny z córeczki. Wróży jej karierę muzyczną i ma nadzieję, że w przyszłości Laurka będzie śpiewać… nie, nie disco polo, a przeboje legendarnych Rolling Stonesów.
