×

Krzysztof Krawczyk nie chciał dziecka z in vitro. Poruszające wyznanie jego żony

5 kwietnia minął rok od śmierci legendarnego artysty. Ewa Krawczyk nadal opłakuje śmierć męża. Jak przyznaje, dziś byłoby jej znacznie lżej, gdyby miała dziecko. Ale Krzysztof Krawczyk nie chciał dziecka z in vitro. „Był takim zagorzałym katolikiem” – wyjaśniła wdowa w wywiadzie.

Rok żałoby

Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia 2021 roku. Do końca pozostawał w kontakcie z fanami, którzy wierzyli, że uda mu się pokonać chorobę. Piosenkarz przed śmiercią zmagał się z koronawirusem, cierpiał też z powodu innych schorzeń. Gdy wrócił ze szpitala, pojawiły się komplikacje i artysta odszedł do wieczności, pozostawiając pogrążoną w żalu żonę Ewę.

Ten rok był dla mnie najgorszy w całym życiu, rok, który przepłakałam. Tyle, ile ja łez wylałam, to nie wylałam przez całe moje życie. Czy jest lepiej? Nie wiem, czy jest lepiej. Są dni, kiedy jakoś funkcjonuję, uśmiecham się, ale nachodzą takie dni, że jest ciężko

– wyznała Ewa Krawczyk w rozmowie z „Super Expressem”.

Krzysztof Krawczyk nie chciał dziecka z in vitro

Wdowa po Krzysztofie Krawczyku przyznaje, że o wiele łatwiej byłoby się jej pogodzić z tą traumą, gdyby miała przy sobie dziecko.

Miałam taki okres w życiu, że bardzo, ale to bardzo chciałam zostać mamą. Dziś, z perspektywy czasu, żałuję, że nie mam dziecka z Krzysztofem

– wyznała w wywiadzie.

Ewa Krawczyk nie mogła zajść w ciążę, ale jej mąż nie chciał się zgodzić na metodę in vitro. Był bardzo religijny.

Mam jakąś wrodzoną wadę. Nie mogę mieć dzieci i koniec. Kiedyś Krzysztof powiedział mi takie zdanie: „Wiesz, Ewuniu, dobrze, że my nie mamy dziecka, bo ja znam ciebie i ty byś całe swoje serce, całą swoją miłość przelewała na dzieci, a ja bym był taką szmacianą lalką, którą byś rzuciła w kąt” – tak to dokładnie powiedział. A ja mu odpowiedziałam „Krzysiu, ale miłość można podzielić”

– wspomina żona piosenkarza w wywiadzie.

Można było spróbować in vitro, ale Krzysztof był takim zagorzałym katolikiem, wszystkich nawracał, sam się nawracał, dużo czytał, a Kościół zabrania tej metody, więc to nie wchodziło w rachubę

– przyznała.

Ewa Krawczyk wyznała, że całą swoją miłość skupiła na mężu i to jego rozpieszczała na wszelkie sposoby. Wdowa nie ma jednak dobrych relacji z synem Krzysztofa Krawczyka. Kością niezgody okazała się kwestia podziału majątku po zmarłym artyście.

Fotografie: Instagram (miniatura wpisu), Facebook

Może Cię zainteresować